Marek M. został zatrzymany w niedzielę wieczorem w Krakowie podczas wiecu wyborczego Komorowskiego pod dwoma zarzutami: znieważenia głowy państwa i usiłowania napaści na prezydenta.
WIDEO: Kraków. Chciał rzucić krzesłem w B. Komorowskiego na wiecu?
Źródło: TVN24, X-News
Podczas spotkania mężczyzna trzymał w górze krzesło i krzyczał: „Gdzie jest szogun!?” oraz „Precz z komuną!”. Zdaniem policji, wznosił również wulgarne okrzyki.
– Zatrzymany jeszcze podczas przewożenia do komisariatu przyznał się, że planował rzucić krzesłem w prezydenta. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko temu, że w mediach mówi się tylko o __dwóch kandydatach – mówi Mariusz Ciarka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Przed prokuratorem mężczyzna zmienił jednak zdanie i zaprzeczył, że chciał zaatakować krzesłem Komorowskiego.
Od początku funkcjonariusze mieli wątpliwości co do tożsamości zatrzymanego, który poza kartą kibica nie miał przy sobie innego dowodu tożsamości. Karta wystawiona była na Aleksandra M., czyli jak się okazało, brata zatrzymanego.
Wątpliwości mieli również członkowie partii KORWiN, którzy są przekonani, że zatrzymany to nie żaden kibic, ale ich kolega Marek M., działacz stowarzyszenia „Młodzi dla Polityki Realnej”. Wczoraj zorganizowali konferencję, na której oświadczono, że mężczyzna został pojmany niezgodnie z prawem i że krzesło miało być tylko rekwizytem użytym podczas happeningu. – _Znam Marka dość długo, wiem, gdzie mieszka i że ma rodzinę. Trudno nam uwierzyć, że mógł się podawać za kogoś innego _– mówi Grzegorz Garbula z partii KORWiN.
WIDEO: Przeciwnicy prezydenta Komorowskiego przynieśli na wiec krzesło
Autor: Wojciech Matusik, Gazeta Krakowska, Dziennik Polski
Największe zaskoczenie przyszło, kiedy policjanci już ustalili, że zatrzymany to Marek M. Prokuratura zarzuca mu bowiem kradzież, prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, zmuszanie świadka do zmiany zeznań. W związku z kolejnym zarzutem, oszustwa, jesienią ubiegłego roku wystawiono za nim list gończy.
WIDEO: Prawicowcy żądają: uwolnić Marka!
Autor: Piotr Rąpalski/Gazeta Krakowska
Do tego w 2012 r. Marek M. miał znieważyć strażników miejskich, m.in. uderzając funkcjonariuszkę w twarz. Sprawę jednak umorzono, gdyż uznano go za niepoczytalnego i wysłano na badania do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Mężczyźnie udało się jednak uciec stamtąd do... polityki. Wtedy wysłano za nim kolejny list gończy.
Zatrzymany jest zwolennikiem Janusza Korwin-Mikkego, występuje w programie telewizyjnym „Młodzież kontra”, gdzie młodzi ludzie zadają trudne pytania politykom. Siedzi w areszcie. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?