Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za krótko zastanawiamy się, czy wziąć kredyt

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Rośnie liczba osób mających problemy ze spłatą długów. Większa jest także kwota zaległych zobowiązań finansowych. Tak wynika z Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej.

Jutro będziemy obchodzić Dzień bez Długów. Świętować nie może go 1,74 mln Polaków, którzy mają problemy ze spłatą swoich finansowych zobowiązań. W ciągu ostatniego roku liczba niesolidnych dłużników, wpisanych do Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej, wzrosła o blisko pół miliona. A kwota średniego przeterminowanego zadłużenia to dziś ponad 13,4 tys. zł, gdy rok temu nie przekraczała 9 tys. zł.

- Jak widać z naszych badań szczególnie niefrasobliwie zachowują się młodzi, częściej okazują się rozrzutni, działają spontanicznie, bez planu finansowego i na dodatek gotowi są „na wszelki wypadek” pożyczyć więcej niż potrzebują – zwraca uwagę Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor. – Będziemy z uwagą obserwowali czy tzw. millenialsi, czyli pokolenie urodzone w latach 80. i 90. zmieni z wiekiem swoje podejście do finansów, czy też dalej będzie szło w życie z obecnymi nawykami – dodaje Mariusz Hildebrand.

Osób z zaległościami i niespłaconych długów przybywa, choć powodów ku temu w gospodarce nie widać. Od poprzedniego Dnia bez Długów stopa bezrobocia spadła w Polsce z 9,7 proc. do 8,3 proc., z kolei przeciętna płaca w przedsiębiorstwach wzrosła o 159 zł - do 4217,96 zł (dane na październik), a minimalne wynagrodzenie zwiększyło się z 1750 zł do 1850 zł. Zamiast inflacji mieliśmy do czynienia z deflacją czyli spadkiem cen towarów i usług. Eksperci wskazują, że powodem rosnącej liczby niesolidnych dłużników w Rejestrze BIG jest częstsze wykorzystywanie tego rozwiązania jako formy nacisku na niepłacących zobowiązania, ale także rosnące pokusy i samo usposobienie zadłużonych.

Ten ostatni powód potwierdzają wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie BIG InfoMonitor i BIK przez Instytut ARC Rynek i Opinia wśród osób spłacających kredyty i pożyczki. Wynika z nich, że co ósma osoba spłacająca dziś raty podjęła decyzje o zaciągnięciu pożyczki nie z powodu potrzeby dodatkowej gotówki, ale pod wpływem reklamy. Nad pytaniem „pożyczyć czy nie pożyczyć?” zaledwie do kilku godzin zastanawia się aż 17 proc., kolejnym 27 proc. podjęcie decyzji zajmuje kilka dni.

Konsekwencje? W grupie pożyczających spontanicznie, wielokrotne kłopoty ze zwrotem raty mają dwie osoby na 10, podczas gdy wśród rozważających decyzję od dwóch do 4 tygodni mniej niż jedna z 10. Najrzadziej wielokrotne opóźnienia w spłacie przytrafiają się osobom zastanawiającym się nad zadłużeniem przez kilka dni.

Aż 36 proc. przyznało, że problemy z obsługą zobowiązania wyniknęły ze złej oceny możliwości finansowych lub ze złego zaplanowania budżetu. Jednocześnie co czwartemu badanemu ot tak po prostu zdarza się zapomnieć o spłacie raty.

– Dlatego bardzo ważne jest, aby nie podejmować nadmiernego ryzyka i nie kierować się hurra optymizmem. Wśród osób, wpisanych do Rejestru BIG InfoMonitor z pewnością jest wiele osób, które przeszacowały swoje możliwości – przestrzega wiceprezes BIG InfoMonitor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski