Wystarczy, że kobieta nieznacznie przytyje, a spotyka się z dyskryminacją. W odniesieniu do otyłych mężczyzn tolerancja jest o wiele większa. To jeden z wniosków płynących z badań przeprowadzonych przez ośrodek badań nad żywieniem i otyłością (Rudd Center for Food Policy and Obesity) przy amerykańskim uniwersytecie Yale. Wyniki opublikowano w "International Journal of Obesity". Z badań wynika m.in., że dyskryminacja kobiet ze względu na otyłość występuje równie często jak na tle rasizmu. Do niesprawiedliwego traktowania z powodu odbiegającej od normy wagi dochodzi częściej niż w przypadku dyskryminacji na tle orientacji seksualnej, narodowości czy fizycznej niepełnosprawności. (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!