Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabudowa wdarła się na niezwykły krakowski deptak. Teraz obok powstanie jeszcze droga. Czy lotnisko w Czyżynach można uratować?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Na dużym zdjęciu pas startowy w Czyżynach, na mniejszym planowany przebieg drogi do Cogiteonu od ulicy Stella-Sawickiego
Na dużym zdjęciu pas startowy w Czyżynach, na mniejszym planowany przebieg drogi do Cogiteonu od ulicy Stella-Sawickiego Archiwum PPG
Dawne lotnisko Rakowice-Czyżyny chaotycznie zabudowano blokami. Teraz na dodatek wzdłuż zabytkowego pasa startowego ma powstać nowa droga, przez którą ten niezwykły krakowski deptak może stracić na atrakcyjności. Radni miejscy i architekci przekonują jednak, że historyczne lotnisko można jeszcze uratować i stworzyć z niego atrakcję turystyczną. Proponują m.in. wyeksponowanie reliktów po hangarach lotniczych, a także utworzenie ścieżek edukacyjnych. Przekonują też, że nową ulicę, która ma prowadzić do Małopolskiego Centrum Nauki, trzeba wybudować z głową. W innym wypadku ich zdaniem możemy utracić cenne lądowisko w sercu miasta, z punktu widzenia m.in. bezpieczeństwa publicznego strzelając sobie w ten sposób w kolano.

Dawne lotnisko Rakowice-Czyżyny mogłoby być atrakcją turystyczną Krakowa, tymczasem jego teren został poszatkowany przez wybudowane w ostatnich latach bloki, co w dużej mierze zaprzepaściło potencjał tego historycznego miejsca. Teraz z kolei kontrowersje budzi planowana budowa drogi dojazdowej do powstającego w rejonie alei Tadeusza Bora-Komorowskiego Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon. Ma biec wzdłuż zabytkowego dawnego pasa startowego, który aktualnie jest wykorzystywany przez mieszkańców jako miejsce spacerów. Kiedy w pobliżu powstanie ulica, pas może nie być już tak atrakcyjnym miejscem dla spacerowiczów z powodu m.in. emitowanych przez auta spalin.

Tak niegdyś wyglądało lotnisko Rakowice-Czyżyny
Tak niegdyś wyglądało lotnisko Rakowice-Czyżyny NAC

Błędów z przeszłości nie da się już naprawić, jednak zdaniem radnego miejskiego z Czyżyn Wojciecha Krzysztonka (nie przynależy do żadnego z klubów w Radzie Miasta Krakowa) nie oznacza to absolutnie, że z terenu dawnego lotniska nie da się zrobić atrakcji dla mieszkańców, jak też zagranicznych turystów.

- Należałoby się zastanowić, jak wykorzystać wymiar historyczny miejsca. Dużo w tym zakresie robi Muzeum Lotnictwa Polskiego, które znajduje się na terenie dawnego lotniska. W ostatnim czasie wyremontowało wiele obiektów, w tym tych zabytkowych. Teraz można pomyśleć nad tym, aby wyeksponować w jakimś stopniu relikty po pozostałych hangarach, które znajdują się w tym rejonie. Z kolei wspólnie z powstającym Cogiteonem Muzeum mogłoby stworzyć ścieżki edukacyjne, opowiadające np. o historii polskiego lotnictwa - zapewnia radny miejski Krzysztonek.

Z kolei architekt, specjalista w dziedzinie dawnych dzieł inżynierii dr Krzysztof Wielgus mówi, że Kraków niestety zaprzepaścił potencjał cennego terenu dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny, a szczególnie jego wschodniej części, gdzie w ostatnich latach powstało wiele nowych bloków. Dr Wielgus przypomina jednocześnie, że to zaprzepaszczanie zaczęło się jednak o wiele wcześniej. Zabudowę lotniska Rakowice-Czyżyny rozpoczęto już bowiem w latach 60. ubiegłego wieku, a konkretnie po 1963 r., w którym to władze państwowe PRL podjęły decyzję o jego zlikwidowaniu.

- Lotnisko powstało w znacznej swej części na terenach nazywanych Błoniami Rakowickimi. Przeciw ich zabudowie protestowali wspólnie, na posiedzeniu ówczesnej Miejskiej Rady Narodowej, twórca Nowej Huty Tadeusz Ptaszycki, jak również twórca krakowskiej szkoły architektury krajobrazu profesor Zygmunt Novak, którzy nazwali to wprost - rozbiorem Krakowa - twierdzi w rozmowie z nami dr Krzysztof Wielgus.

Jego zdaniem były to bardzo mocne słowa, utrwalone w protokole posiedzenia, ale zdaniem Ptaszyckiego i Novaka adekwatne, ponieważ wspomniane błonia stanowiły według nich zielony skarb, który jeśli nie ma służyć lotnictwu i wojsku, to powinien zostać zagospodarowany w sposób najbardziej racjonalny i pieczołowity, dla dobra mieszkańców, nie zaś po prostu, w prymitywny sposób zabudowany.

Według Wielgusa przez chaotyczną zabudowę szczególnie ostatnich lat najmocniej ucierpiał dawny pas startowy i tereny na południe od jego wschodniej części. - O ile jeszcze osiedla Dywizjonu 303 i 2. Pułku Lotniczego, choć nieszczególnie piękne, zachowały układ urbanistyczny dawnego lotniska, o tyle nowa zabudowa wdarła się na ten niezwykły deptak w sposób bardzo agresywny, w efekcie doprowadzając do jego przecięcia. Całe szczęście istnieją jeszcze pewne możliwości scalenia go jako osi piesze, zaś zachodnia część pasa istnieje - przekonuje dr Wielgus.

W czasie II wojny światowej pas startowy wraz z całym lotniskiem został przejęty przez Niemców

Niezwykły deptak w Krakowie. Drugiego takiego nie ma w całym mieście

O pasie startowym ostatnio znów było głośno. Wszystko dlatego, że krakowski magistrat zgodził się na budowę drogi dojazdowej do Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon, które powstaje w Czyżynach. Wybrano wariant, przeciwko któremu protestowali mieszkańcy, bo zgodnie z nim trzeba będzie zlikwidować część terenów zielonych w rejonie dawnego pasa startowego, który, co istotne, jest objęty ochroną konserwatorską. - Jest obecnie wykorzystywany jako miejsce spacerów. Gdy wzdłuż niego powstanie nowa droga, nie będzie już tak przyjemnym i atrakcyjnym miejscem, tym bardziej, że znikną przecież okoliczne tereny zielone - twierdzi w rozmowie z nami mieszkaniec Czyżyn Sebastian Kolemba.

Na dużym zdjęciu pas startowy w Czyżynach, na mniejszym planowany przebieg drogi do Cogiteonu od ulicy Stella-Sawickiego
Na dużym zdjęciu pas startowy w Czyżynach, na mniejszym planowany przebieg drogi do Cogiteonu od ulicy Stella-Sawickiego Archiwum PPG

Co istotne negatywnie o budowie dojazdu do MCN w kontrowersyjnym wariancie, zakładającym, że nowa droga powstanie od strony ulicy Stella-Sawickiego, wypowiedział się nawet Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie. Negatywna opinia została wydana przez WUOZ 24 sierpnia 2020 r. Wynika z niej, że nowa droga "będzie stanowiła poważną ingerencję w historyczne pole wzlotów i elementy infrastruktury lotniska i z tego względu jest niewskazana ze stanowiska konserwatorskiego".

- W późniejszych pismach kierowanych do Zarządu Dróg Miasta Krakowa (odpowiada za realizację dojazdu do MCN, przyp. red.) WUOZ kilkukrotnie opiniował negatywnie budowę drogi dojazdowej do Małopolskiego Centrum Nauki od strony ul. Stella-Sawickiego, konsekwentnie podtrzymując swoje stanowisko w tej sprawie - mówi nam Barbara Karkoszka, rzecznik WUOZ.

Mimo negatywnej opinii krakowski magistrat wydał zgodę na budowę drogi od strony ulicy Stella-Sawickiego. Dlaczego? Zadaliśmy pytania urzędnikom, czekamy na odpowiedzi. Wydaje się, że od budowy drogi w kontrowersyjnym wariancie nie ma już odwrotu. Na czym będzie polegać konkretnie inwestycja? W jej ramach ma powstać cały układ drogowy, który zapewni obsługę komunikacyjną Centrum Nauki. Ma się składać z trzech odcinków dróg gminnych, skrzyżowania oraz małego ronda.

Do tego przewidziana jest również rozbudowa samej ulicy Stella-Sawickiego, w ramach której powstaną chodniki i ścieżka rowerowa. Powstanie też nowy przystanek autobusowy. Za całą inwestycję odpowiada Zarząd Dróg Miasta Krakowa, któremu zadaliśmy szczegółowe pytania w sprawie planowanej drogi dojazdowej do Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon. Zapytaliśmy m.in., ile drzew trzeba będzie wyciąć pod jej budowę. Ale nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

W kwestii drogi dojazdowej do Centrum przedstawiciele Zarządu Dróg Miasta Krakowa wypowiadali się już w 2021 r. Tłumaczyli że wariant, zakładający jej budowę od strony ulicy Stella-Sawickiego, jest najlepszy "zarówno pod względem formalnym, jak też w kontekście bezpieczeństwa ruchu drogowego".

Alternatywnym rozwiązaniem było poprowadzenie nowej drogi od alei Bora-Komorowskiego. ZDMK upierał się jednak, że "nie ma żadnej formalnej, zgodnej z przepisami, zasadami bezpieczeństwa ruchu drogowego i zasadami przygotowania inwestycji możliwości wykonania drogi obsługującej MCN" w takim wariancie. - Wykonanie wyjazdu z Małopolskiego Centrum Nauki na aleję Bora Komorowskiego przyniesie próby zmiany pasa ruchu i wykonywanie manewru zawracania na skrzyżowaniu z ul. Dobrego Pasterza. Byłoby to skrajnie niebezpieczne przy prędkościach osiąganych na al. Bora Komorowskiego - tłumaczyli wielokrotnie w zarządzie dróg.

Jak na budowę drogi dojazdowej do Cogiteonu od strony ul. Stella-Sawickiego zapatruje się dr Wielgus? Architekt przekonuje, że planowana inwestycja powinna zostać zrealizowana w sposób bardzo ostrożny.

- Z prostej przyczyny: dawny pas to nie tylko zabytek inżynierii, oś ocalonego zielonego terenu oraz miejsce pokazów lotniczych; może nadal pełnić, co prawda w ograniczonym zakresie, ale jednak, funkcję lądowiska. Chodzi mi tutaj nie tyle o pokazy lotnicze, co o sytuacje kryzysowe - w tym klęski żywiołowe i okoliczności wojenne. Dlatego warunki, pod jakimi ta droga może powstać, muszą być bardzo rygorystyczne. Trzeba przyłożyć wagę do każdego szczegółu, w tym do profilu poprzecznego i wysokości latarni ulicznych. W innym wypadku możemy utracić lądowisko w sercu miasta i z punktu widzenia pożytku i bezpieczeństwa publicznego strzelić sobie w ten sposób w kolano - mówi dr Wielgus.

KR190623AW_062.JPG
Fot: Adam Wojnar/Polska Press

Budowa drogi jeszcze się nie zaczęła, natomiast Cogiteon już powstaje. Aktualny termin zakończenia prac budowlanych to 11 sierpnia 2023 r. Przedstawiciele MCN zapewniają, że aż 2/3 terenu Centrum Nauki to będą tereny zielone. Budynek został zaprojektowany w taki sposób, że będzie się wznosił z poziomu gruntu - od strony pasa startowego - a następnie rósł w kierunku alei T. Bora-Komorowskiego.

- Dzięki bliskości Muzeum Lotnictwa obie instytucje będą mogły prowadzić wspólną działalność oraz wspólnie wykorzystywać zabytkowy pas startowy (na naszym zielonym dachu będzie trybuna do obserwowania odbywających się tam wydarzeń). W okolicy brakuje infrastruktury wypoczynkowej, a Cogiteon wypełni ten deficyt, atrakcyjnie zagospodarowując zaniedbany dotychczas kawałek miasta - przekonuje w rozmowie z nami Piotr Koziarz, rzecznik prasowy MCN.

W miejscu budowanego Małopolskiego Centrum Nauki znajdowały się porzucone ogródki działkowe, gdzie były wysypiska śmieci, zdziczała roślinność, jak również blaszaki, w których nocowali bezdomni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabudowa wdarła się na niezwykły krakowski deptak. Teraz obok powstanie jeszcze droga. Czy lotnisko w Czyżynach można uratować? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski