Zabytkowy dworzec wciąż zamknięty

Zamknięty blisko dwa i pół roku temu, zabytkowy budynek dworca PKP Kraków Główny przy placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego, nadal stoi praktycznie bezużyteczny. A kolejarze nie potrafią odpowiednio go zagospodarować. Najpierw marzyli, by otworzyć w nim kino. Gdy wycofał się potencjalny operator, pojawił się pomysł restauracji. Teraz w spółce PKP SA mówią o możliwości „przywrócenie funkcji kolejowej obiektu”. Nie precyzują jednak o co chodzi.

Tymczasem od wojewódzkiego konserwatora zabytków udało nam się dowiedzieć, że konsultowana były z nim w ostatnim czasie jeszcze inne...zaskakująca koncepcja.

- Podobno zjawił się jakiś inwestor, który był zainteresowany zorganizowaniem w całym budynku wystawy z klocków lego przedstawiającej różnego rodzaju zabytki związane z Krakowem i Małopolską - mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. I dodaje, że drugi pomysł dotyczył zorganizowania w obiekcie biur, ale bez precyzowania, kto miałby je zajmować.

- W obu tych przypadkach zaprezentowano mi jednak tylko bardzo wstępne koncepcje. Nie można więc wciąż mówić tu o jakimś ostatecznym pomyśle na zagospodarowanie dawnego dworca - podkreśla konserwator.

Wszystko wskazuje więc na to, że zabytkowy dworzec, którego w momencie otwarcia w 1847 roku zazdrościła nam cała Europa ( w 1871 r. został powiększony niemal dwukrotnie, do obszaru zajmowanego obecnie), będzie stał praktycznie bezużyteczny.

Przypomnijmy, że budynek dworcowy, zamknięto w marcu 2014 roku. Cała obsługa pasażerów została wtedy przeniesiona do nowego, podziemnego dworca. Kolejarze z PKP SA zapewniali jednak, że szybko znajdą nową funkcję dla zabytkowego obiektu. Przez kolejne miesiące forsowali więc pomysł otwarcia w nim kina. Udało się nawet ustalić szczegóły zmian w budynku z konserwatorem zabytków. Nagle, w grudniu 2015 roku, gdy wydawało się, że wszystko jest ustalone, oznajmili, że...kina nie będzie.

- Operator ( Helios - przyp. red.) się wycofał. Argumentował to kwestiami finansowymi. Będziemy teraz szukać innego pomysłu na zagospodarowanie tego dworca - stwierdził Grzegorz Tomaszewski, dyrektor zarządzający ds. nieruchomości PKP S.A. I dodawał, że w grę wchodziłoby np. otwarcie restauracji w części obiektu.

Minęło jednak kolejne pół roku, a dworzec wykorzystywany jest tylko okazjonalnie. Miesiąc temu odbył się w nim np. kiermasz mody. W lipcu, podczas Światowych Dni Młodzieży, budynek zmieni się w Centrum Informacyjne. Pielgrzymi przybywający do Krakowa na spotkanie z papieżem Franciszkiem otrzymają w nim wszystkie potrzebne im informacje dotyczące miejsc zakwaterowania, korzystania z komunikacji miejskiej i kolejowej, miejsc religijnych uroczystości oraz imprez towarzyszących ŚDM. - Natomiast w sierpniu obiekt zostanie wynajęty i stanie się przestrzenią wystawienniczą - podkreśla Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP SA.

Po wakacjach dworzec znów będzie zamknięty. - Obecnie trwają prace nad projektem, który przewiduje przywrócenie funkcji kolejowej obiektu i ułatwi jego komercyjne zagospodarowanie - zapewnia Maciej Bułtowicz. Nie jest jednak w stanie podać żadnych konkretnych terminów, kiedy w zabytkowy dworzec zyska nową, stałą funkcję, ani na czym miałoby polegać „przywrócenie funkcji kolejowej”.

Pewne jest natomiast, że kolejarze, wynajmując budynek tylko okazjonalnie, ponoszą regularne koszty jego utrzymania. Staraliśmy się dowiedzieć o jakie kwoty chodzi. Maciej Bułtowicz stwierdził jednak, że „PKP S.A. jest spółką prawa handlowego. Przekazywanie szczegółowych danych dotyczących kwestii finansowych może wpłynąć negatywnie na interesy spółki”.

[email protected]