Tym razem okazja była jednak potrójna: nie tylko imieniny, ale także 45-lecie ślubu gospodarzy oraz 25-lecie powołania reformatorskiego rządu Jerzego Buzka. Na zaproszenie Kazimierza Barczyka, przewodniczącego Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski na piknik przybyli więc stali bywalcy imprezy, ale również były premier Buzek i członkowie jego rządu. Na jedno popołudnie Zagórzany stały się niemal stolicą Polski - goszcząc samorządowców, polityków, prawników, ludzi kultury i nauki.
- Było około 200 osób, a zaprosiliśmy 400. Niestety pogoda pokrzyżowała trochę plany. Z deszczem i wiatrem poradziliśmy sobie dzięki namiotom, ale wielu gości przeraziły warunki atmosferyczne i nie wybrali się do Zagórzan, albo – widząc powalone drzewa w Gdowie - zawrócili do Krakowa. Mimo tych ekstremalnych warunków nie zrażamy się i już planujemy przyszłoroczne spotkanie - mówi Kazimierz Barczyk.
Efektem pikniku – poza miłymi wrażeniami towarzyskimi, kulturalnymi – m.in. dzięki minirecitalowi Leszka Wójtowicza, barda Piwnicy pod Baranami i kulinarnymi, są też jak zwykle wyprawki dla dzieci ze szkół w Gdowie, Pierzchowie, Niegowici oraz podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Podolanach i Środowiskowego Domu Samopomocy w Zagórzanach.
Po sąsiedzku skorzystają też szkoła i ośrodek terapii w Łapanowie. Tego rodzaju akcja jest tym potrzebniejsza, że na terenie gdowskiej gminy mieszka obecnie około 320 uczniów z Ukrainy.
Dzięki temu, że każdy z gości przyniósł szkolne wyposażenie - tornister, zeszyty, kredki, farby i inne przybory, prezentów nazbierała się cała góra, tym bardziej, że niektórzy goście, np. Jerzy Buzek i jego ekipa przekazali wyjątkowo okazałe zestawy szkolnych akcesoriów.
Sortowanie, dzielenie i liczenie darów trwało wiele godzin i zakończyło się dopiero w czwartek po południu. Pani Maria Kmiecik, prowadząca w Zagórzanach świetlicę dla dzieci, ma już wieloletnią wprawę w tych rachunkach.
- Zebraliśmy 1706 zeszytów, 104 plecaki, 768 różnego rodzaju bloków, 577 długopisów pojedynczych i 68 zestawów, 206 kompletów farb, 142 – plasteliny, 118 piórników, 62 notesy, poza tym mnóstwo innych przyborów, ale już w mniejszych ilościach – wylicza.
To nie wszystko, bo dary od tych, którzy nie mogli dojechać, wciąż trafiają do Kancelarii Sejmiku i w inne miejsca, zapewne podobnie jak w ubiegłych latach część nadejdzie jeszcze pocztą. Już wcześniej goście, którzy nie mogli skorzystać z zaproszenia przesłali na ręce państwa Barczyków najlepsze życzenia. Nadeszły one m.in. od Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy, która dołączyła też prezent – pięć tornistrów.
To naprawdę wyjątkowa sytuacja, by podczas rodzinnej uroczystości udało się zebrać tak wiele darów dla dzieci i osób niepełnosprawnych. Po kwiatach za kilka dni zostałoby tylko wspomnienie, natomiast ich „zamienniki” służyć będą jeszcze przez wiele miesięcy. Warto się nad takim pomysłem zastanowić i zastosować choćby na mniejszą skalę...
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Relaksujący weekend? Tylko na termach. Oto najlepsze baseny w Małopolsce!
- Wieliczka. Wracają niedzielne kursy autobusów. Jedna linia do likwidacji
- Miodobranie 2021 w Wieliczce. Słodki czas w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Będą nowe połączenia MPK do Krakowa: dla Niepołomic i Wieliczki
- Pociągi nie dojadą z Krakowa do Wieliczki. Szykują się duże zmiany
Ma 29 lat i został najmłodszym profesorem w historii Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?