Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakleszczeni przez tłum

TYM
Przy pomniku Adama Mickiewicza na Rynku Głównym często można spotkać tancerzy breakdance, których wyczyny zazwyczaj podziwia spory wianuszek widzów. Występy przeszkadzają jednak okolicznym sprzedawcom.

Uciążliwy wianuszek

Przy pomniku Adama Mickiewicza na Rynku Głównym często można spotkać tancerzy breakdance, których wyczyny zazwyczaj podziwia spory wianuszek widzów. Występy przeszkadzają jednak okolicznym sprzedawcom.

   - Z powodu licznie gromadzących się obserwatorów muszę przesuwać swój punkt. Wtedy Straż Miejska zwraca mi uwagę, że nie handluję na wyznaczonym miejscu. Tymczasem nie mogę na nim stać, bo jest ono zajęte przez widownię. Z tego powodu, płacąc comiesięczne opłaty za prowadzenie stoiska i działalność gospodarczą - tracę około 50 procent zarobków - mówi jedna z osób sprzedających na Rynku koło pomnika watę cukrową. Jej podpis, obok 13 innych, widnieje pod zażaleniem, które przesłano do zarządzającego Rynkiem Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa. "Straż Miejska nie przyjmuje do wiadomości naszych argumentów, bagatelizując problem, a już w szczególności nie przemawia do niej fakt, że ze względu na duże skupiska ludzi (często jesteśmy zakleszczeni przez tłum) nie jesteśmy w stanie prowadzić naszej działalności" - piszą osoby, dla których występy tancerzy są uciążliwe. Proponują też rozwiązanie problemu - wydzielenie miejsca dla tańczących grup na płycie Rynku przed Wieżą Ratuszową.
   - Na tańczenie breakdance przy pomniku Adama Mickiewicza mają zezwolenie dwie grupy. Mają one dogadywać się ze sobą, tak by nie występować jednocześnie. Jest również zastrzeżenie, że mogą używać tylko magnetofonu bez nagłośnienia. Mają też reagować na sugestie__strażników miejskich, dotyczące ściszenia muzyki, jeżeli jest ona za głośna. Miejsce, w którym występują tancerze, nie koliduje z punktami handlu. Sprzedawcom mogą jedynie przeszkadzać osoby, które obserwują wyczyny tancerzy. Turystom i krakowianom nie możemy jednak zabronić stania na Rynku w określonym miejscu - usłyszeliśmy w Wydziale Spraw Administracyjnych UMK, gdzie potwierdzono, że sugestie osób handlujących na Rynku zostaną rozpatrzone po zapoznaniu się z treścią zażalenia.
   - Jeżeli tańczą grupy mające zezwolenie i za swoje występy w natrętny sposób nie pobierają pieniędzy, to Straż Miejska nie ma powodów do reagowania. W przypadku, gdyby za głośno grała muzyka lub tańczyły grupy nie posiadające zezwolenia - strażnicy mogą zastosować upomnienie albo skierować wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego - wyjaśnia Mariusz Janas, rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie.
    (TYM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski