Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakłócona radość

AMS
Działająca od pięciu lat Krakowska Zawodowa Szkoła Baletowa o uprawnieniach szkoły publicznej ma nową siedzibę przy ul. Dietla 70. Radość pracy w nowym lokum zakłóca jednak fakt, że Szkoła Podstawowa nr 16, w budynku której znajduje się siedziba szkoły baletowej, przeznaczona jest do likwidacji. - Martwimy się, bo nie wiadomo, co zamierza z budynkiem szkoły zrobić Urząd Miasta. Czy i nam ten lokal nie zostanie wypowiedziany - mówi Swietłana Gajda, dyrektor i założycielka Krakowskiej Zawodowej Szkoły Baletowej, była solistka Opery Narodowej w Wilnie, absolwentka moskiewskiego Państwowego Instytutu Sztuk Teatralnych, obecnie pedagog tańca.

Czy Krakowska Zawodowa Szkoła Baletowa też dostanie wypowiedzenie lokalu?

   Na wczorajszym spotkaniu pracowników szkoły baletowej, władz i dziennikarzy nie pojawił się - mimo licznych zaproszeń - nikt z Urzędu Miasta. - Byłoby wspaniale, gdyby miasto mogło być mecenasem tej szkoły i w ramach swojej pomocy wnieść lokal - mówi Leszek Zieliński, małopolski poseł z PSL, który brał udział w spotkaniu.
   Szkoła baletowa wynajmuje od szkoły podstawowej - za wiedzą i zgodą gminy - pięć pomieszczeń, które zostały wyremontowane i w których urządzono dwie sale baletowe, sekretariat, salę dydaktyczną i szatnię. - Na remont, który trwał od września do grudnia zeszłego roku, wydaliśmy 40 tys. zł. Ale nie pieniądze są tu najważniejsze, lecz przede wszystkim bezinteresowna praca wielu osób, głównie rodziców naszych dzieci - tłumaczy dyrektor Gajda. - Nie chciałabym, aby ten nasz wysiłek poszedł na marne i aby kolejna przeprowadzka zakłócała nam tok nauki.
   Krakowska Zawodowa Szkoła Baletowa, prywatna placówka, która ma uprawnienia szkoły publicznej (czyli może wydawać świadectwa i dyplomy uznawane w Polsce i na świecie) jest jedyną tego typu szkołą w Polsce. Realizuje ona program szkoły baletowej pod nadzorem Ministerstwa Kultury. W tej chwili uczniowie tej szkoły - 39 osób - uczą się nie tylko tańczyć, ale i historii baletu, w wymiarze w sumie ok. 20 godzin tygodniowo.
   Szkoła utrzymuje się z dofinansowania z ministerstwa - ok. 250 zł miesięcznie na jednego ucznia - oraz z czesnego, które wynosi 300 zł miesięcznie. Nauka w szkole trwa osiem i pół roku i zakończona jest dyplomem, zdobycie którego daje tytuł zawodowego tancerza.
   Przy szkole działa również Studio Baletowe, w którym odbywają się zajęcia dla dzieci. W studio na lekcje tańca uczęszcza około 60 osób.
   Cztery lata temu przy szkole powstał Dziecięcy Teatr Baletu (najbliższy spektakl odbędzie się 24 i 25 lutego w Nowohuckim Centrum Kultury), który ma być w przyszłości początkiem profesjonalnego baletu w Krakowie. - Naszą nadrzędną ideą jest założenie profesjonalnego teatru tańca. Dlatego założyłam szkolę, aby wykształcić w niej tancerzy od początku - moją metodą. Najstarsi uczniowie są teraz w VI klasie. Pierwsi absolwenci opuszczą szkołę za trzy lata - _mówi dyrektor Gajda. - Szkoda, gdybyśmy mieli to wszystko zaprzepaścić i z drążkami pod pachą biegać po mieście, szukając kolejnego lokum _- dodaje. (AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski