Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast budżetu obywatelskiego mamy w Krakowie budżet urzędniczy

Piotr Tymczak
Trampoliny na placach zabaw - to jeden z pomysłów budżetu obywatelskiego.
Trampoliny na placach zabaw - to jeden z pomysłów budżetu obywatelskiego. Fot. Marek Zakrzewski
Kontrowersje. Mieszkańcy są oburzeni, że odrzucona została aż jedna trzecia projektów, a na odwołania mieli tylko trzy dni.

Ogłoszenie o przyjętych i odrzuconych projektach z budżetu obywatelskiego pojawiło się we wtorek 2 czerwca o godz. 19, tuż przed Bożym Ciałem i długim weekendem na stronie internetowej magistratu. Autorów wniosków nikt o tym nie poinformował. - Osoby, których wnioski odrzucono, mogą nawet o tym nie wiedzieć. A na odwołanie są tylko trzy dni. To przykład mało przyjaznej polityki urzędu wobec mieszkańców, którzy sami muszą wiele rzeczy dopilnować - komentuje Krzysztof Kwarciak, radny Dzielnicy VII Zwierzyniec.

W magistracie nie widzą jednak problemu. Urzędnicy powołują się na regulamin budżetu obywatelskiego, który uchwalili radni miejscy. - Zgodnie z nim mieliśmy podać listę projektów przyjętych i odrzuconych do publicznej wiadomości i tak zrobiliśmy - wyjaśnia Mateusz Płoskonka, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Krakowa.

- Zgodnie z regulaminem, na odwołania są trzy dni robocze, ale z powodu długiego weekendu w sumie jest ich sześć - wylicza Mateusz Płoskonka. Ostatnim dniem, kiedy można to zrobić, jest więc najbliższy poniedziałek.

Płoskonka wyjaśnia również, że urząd nie czekał z ogłoszeniem list dłużej, ponieważ musi być jeszcze czas na rozpatrzenie odwołań, a z tym trzeba się uporać do 11 czerwca. 12 czerwca muszą zostać ogłoszone listy projektów, na które krakowianie będą głosować od 20 do 28 czerwca.

- Rzeczywiście niefortunnie to wyszło - przyznaje Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Komisji Dialogu Społecznego Rady Miasta. Wyjaśnia, że w związku z ubiegłorocznymi wyborami i późnym uchwaleniem tegorocznego budżetu miasta kalendarz budżetu obywatelskiego na ten rok jest bardzo napięty. Nie widzi jednak przeszkód, aby za rok na odwołania wyznaczyć 7 dni, a do tego w regulaminie ująć, że o odrzuconych wnioskach projektodawcy będą też informowani telefonicznie i e-mailowo. Do tego można też wyznaczyć konkretną datę ogłoszenia list przyjętych i odrzuconych projektów.

Mieszkańcy mają zastrzeżenia, że urzędnicze uzasadnienia w przypadku wielu odrzuconych projektów są mało przekonujące. Jako jeden z przykładów podają rewitalizację placu Wszystkich Świętych. Projekt zakłada tam utworzenie terenów zielonych, placu zabaw oraz miejsc postojowych dla niepełnosprawnych i likwidację parkingu dla urzędników. Urząd jednak powołał się na negatywną opinię konserwatora zabytków, który argumentował, że ten teren został przed kilku laty zrewitalizowany i pełni funkcję reprezentacyjną.

- Zieleń podkreśliłaby jeszcze bardziej reprezentacyjnych charakter tego miejsca - zauważa miejski aktywista Adam Łaczek. Małopolski wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski wyjaśnia, że musiał wydać negatywną opinię, ponieważ nie było szczegółowego projektu. - Wiele wniosków musiałem odrzucić, bowiem zostały tak przedstawione, że zakładały pełną dowolność, a w zabytkowym obszarze liczą się szczegóły - mówi Jan Janczykowski. Nie widzi przeszkód aby projekt został doprecyzowany i jeszcze raz przez niego oceniony.

Zdaniem mieszkańców o takich rzeczach urzędnicy powinni informować projektodawców. - To mieszkańcy, a nie urzędnicy powinni decydować, co będzie w budżecie obywatelskim - zaznacza Adam Łaczek. Jego zdaniem zamiast budżetu obywatelskiego mamy w Krakowie budżet urzędniczy.

Przypomnijmy, że w ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcy mogli zgłaszać projekty, na które zostanie przeznaczona części pieniędzy ogólnomiejskich (10 mln zł) i dzielnicowych (ponad 4 mln zł).

Przyjęto 110 projektów ogólnomiejskich i 351 dzielnicowych. Wśród projektów, które zostały zaakceptowane, znalazły się m.in. budowa ścieżki rowerowej wzdłuż Rudawy, trampoliny na smoczych skwerach. Akceptację urzędu dostały także takie pomysły, jak m.in.: samoobsługowe stacje naprawy rowerów, stok narciarski na Sikorniku, siłownia na wolnym powietrzu w każdej dzielnicy Krakowa, darmowa lemoniada w wakacje.

Wśród projektów, które zostały odrzucone, znalazły się m.in. takie pomysły jak ławko-leżaki w skwerach i parkach, oranżeria z motylami na rondzie Mogilskim, Park&Run - zaparkuj i biegnij.

Komentarz:
Każdy, kto składa projekt do budżetu obywatelskiego, powinien zostać poinformowany, jakie będą losy jego pomysłu. Tymczasem urzędnicy wywiesili w internecie listę i uznali, że spełnili swój obowiązek. Jeśli akurat ktoś wyjechał na urlop podczas długiego weekendu - to jego problem. Nawet gdy się dowiedział, że jego projekt został odrzucony, to teraz niech sam się głowi, co poprawić, bo ktoś, kto mógłby mu pomóc, też jest właśnie na urlopie. Urzędnikom przypominamy: budżet obywatelski jest dla mieszkańców. Wy macie pomagać, a nie przeszkadzać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski