Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast Państwa Islamskiego Rosja bombarduje syryjską opozycję [WIDEO]

Aleksandra Gersz
Moskwa, Nowy Jork. Kreml rozpoczął wczoraj interwencję zbrojną. Według USA nie atakuje jednak terrorystów, lecz przeciwników al-Assada.

W Syrii trwają od wczoraj naloty rosyjskich sił powietrznych. Jednak, mimo że celem miały być bazy Państwa Islamskiego, według zagranicznych informatorów, Rosjanie atakują przeciwników prezydenta Baszara al-Assada, sojusznika Kremla. Amerykański sekretarz stanu John Kerry podczas wczorajszej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ jeszcze raz dobitnie zaznaczył, że syryjski dyktator nie może pozostać u władzy.

Gdzie spadają bomby

Siły powietrzne Kremla rozpoczęły bombardowania w Syrii, gdy wyraziła na to zgodę rosyjska Rada Federacji. Celem miały być jednak wyłącznie bazy Państwa Islamskiego (ISIS). Przedstawiciele rosyjskiej armii poinformowali, że uderzono w osiem baz ISIS - podaje BBC. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka zginęło 36 cywilów.

WIDEO: Rosyjskie lotnictwo zbombardowało pozycje syryjskiej opozycji. Miało atakować ISIS

Źródło: STORYFUL/x-news

Tymczasem inni obserwatorzy twierdzą, że rosyjska armia wcale nie bombarduje Państwa Islamskiego, lecz przeciwników prezydenta al-Assada, sojusznika Kremla, przeciwko któremu występuje Zachód. O tym, że rosyjskie samoloty przeprowadzają naloty w prowincjach Homs i Hama, wolnych od Państwa Islamskiego, informowali m.in. przedstawiciele armii USA, francuska dyplomacja oraz dowódcy syryjskiej rebelii - pisze Reuters.

- USA poważnie się niepokoją, że rosyjskie lotnictwo prowadzi naloty na terenach, na których nie ma oddziałów Państwa Islamskiego - powiedział Kerry podczas wczorajszego wystąpienia na Radzie Bezpieczeństwa. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest mówił potem, że jest jeszcze za wcześnie, by z całą pewnością stwierdzić, iż siły Kremla atakują przeciwników al-Assada i strona amerykańska bada sytuację.

Nie wierzą Putinowi

Zachód nie popiera al-Assada. Kerry ponownie powtórzył stanowisko USA, według którego Państwo Islamskie nie może być pokonane, dopóki trwa syryjski reżim. Szef brytyjskiego MSZ Philip Hammond powiedział z kolei, że to al-Assad jest winny temu, że w Syrii „rozkwitł ekstremizm oraz ISIS”.

- Odrzucamy rady wszystkich, którzy twierdzą, że trucizna al-Assada stanowi lekarstwo na raka, jakim jest Państwo Islamskie - powiedział Hammond, nawiązując do poniedziałkowego wystąpienia Władimira Putina na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Rosyjski prezydent apelował do Zachodu, by poparł jego i al-Assada w walce z ISIS. Przekonywał, że tylko we współpracy z armią obecnego prezydenta Syrii można pokonać islamskich terrorystów.

Rosja ma swoją wersję

Agencja RIA Novosti informowała wczoraj, powołując się na szefa administracji Kremla Siergieja Iwanowa, że interwencja Rosji to odpowiedź na prośbę al-Assada. Syryjski prezydent miał zwrócić się do Putina o wsparcie w walce z Państwem Islamskim, które utworzyło na terenach Syrii kalifat.

Jednak od czterech lat syryjski przywódca walczy także z oddziałami opozycji. Putin uzasadniał rosyjską obecność militarną w Syrii także tym, że w szeregach Państwa Islamskiego walczy około dwóch tysięcy Rosjan i należy powstrzymać ich przed powrotem do kraju, gdzie mogą przeprowadzać zamachy terrorystyczne - podaje BBC.

Samoloty USA zostaną

Naloty na bazy Państwa Islamskiego w Syrii przeprowadza od dawna międzynarodowa koalicja, na czele z USA. Tymczasem wczoraj rosyjscy dyplomaci przesłali Amerykanom żądanie natychmiastowego wycofania ich samolotów z przestrzeni powietrznej Syrii - podała telewizja Fox News, powołując się na źródło w administracji USA. Stany Zjednoczone poinformowały jednak, że nie spełnią tych żądań.

- Nic nie wskazuje na to, że zmienimy zakres naszych operacji w Syrii - powiedział Fox News, wyższy urzędnik resortu obrony USA.

Żądanie Rosji oznacza eskalację napięcia pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Od kilku tygodni Waszyngton ostrzegał, że Rosja wysyła do Syrii samoloty i żołnierzy oraz buduje bazy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski