Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim poświęcili auto, pojechali do wypadku na drodze

Stanisław Śmierciak
Strażacki mercedes za 680 tys. zł przeszedł już chrzest bojowy
Strażacki mercedes za 680 tys. zł przeszedł już chrzest bojowy Fot. Stanisław Śmierciak
Olszanka. Wszyscy mieszkańcy czują się strażakami, więc poświęcenie nowego wozu OSP było świętem całej wioski, na które zaproszono przyjaciół ze świata.

Strażacy – ochotnicy nie są tutaj „druhami malowanymi”. Co kilka dni ruszają do akcji. Statystycznie wychodzi co tydzień. Najczęściej niosą pomoc ofiarom wypadków na drogach. Pozycję drugą zajmuje ratowanie powodzian. Gaszenie ognia jest dopiero trzecie.

– O skuteczności każdej akcji decyduje szybkość dotarcia na miejsce – wyjaśnia Henryk Olchawa, naczelnik OSP Olszanka. – Dlatego zmobilizowaliśmy siły i przekonaliśmy władze gminy Podegrodzie, żeby kupiły nam pojazd spełniający wszelkie wymogi nowoczesności tak w gaszeniu pożarów, jak też w akcjach ratowniczych.

Nowy strażacki mercedes kosztował 680 tys. zł. Druhowie uzbierali połowę. Drugą dała wójt gminy Podegrodzie Małgorzata Gromala.

W niedzielę stanął na boisku, vis-a-vis rozbudowanej remizy OSP. Druhowie przyszli do niego z kościoła, gdzie modlili się, by powodów do akcji było jak najmniej. By każdy wyjazd kończył się szczęśliwie i dla ratowanych, i dla wracających do remizy strażaków.

– Naszą tradycją stało się, że kolejne wozy, zanim zostaną poświęcone podczas oficjalnych uroczystości, przechodzą chrzest bojowy w jakiejś trudnej akcji – relacjonuje prezes OSP Bogdan Siwulski.

– W dwutysięcznym roku, by zastąpić małego żuka, kupiliśmy w Niemczech używanego magirusa. Odbierając wóz w Erlagen czekaliśmy aż tamtejsi strażacy przyjadą nim od pożaru. Wróciwszy do naszej wsi, nawet nie wjechaliśmy do remizy, bo trzeba było ratować sąsiadów z powodzi.

Kolejny magirus, kupiony w Niemczech w 2003 r. , też prawie natychmiast ruszył do akcji. Druhowie pojechali nim gasić płonące gospodarstwo.

– Tak samo było i teraz – mówi Siwulski. – Kilka dni przed poświęceniem mercedesa wyjechaliśmy nim do zderzenia trzech aut osobowych w sąsiedniej wsi Olszana. W wypadku kilka osób było ciężko rannych.

O stałej i wielkiej ofiarności druhów z Olszanki mówił proboszcz miejscowej parafii ks. Paweł Pająk, kiedy święcił mercedesa i błogosławił strażaków.

Ze skromności nie wspomniał, że sam jest honorowym strażakiem.

O jego zasługach pamiętali jednak inni. Kapłan został uhonorowany Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa. Takie same złote medale otrzymali druhowie: Jacek Szabla, Józef Postrożny, Józef Poparda, Piotr Zbozień, Czesław Twardowski, Władysław Dora i Józef Ciapała. Sporej grupie druhów mundury ozdobiły srebrne i brązowe medale.

Za działalność społeczną kilku strażaków otrzymało Srebrne Jabłka Sądeckie, najwyższe odznaczenia, przyznawane w powiecie nowosądeckim. Wręczył je starosta Marek Pławiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski