MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieć o klęsce

ZAB
MTS Chrzanów po tęgim laniu, jakie zebrał w Piekarach Śląskich z Olimpią, spróbuje się dzisiaj zrehabilitować (godz. 18), podejmując Żagiew Dzierżoniów.

I LIGA PIŁKARZY RĘCZNYCH. MTS Chrzanów będzie chciał we własnej hali, przeciwko ekipie z Dzierżoniowa, zrehabilitować się za pogrom w Piekarach Śląskich

Będzie to pojedynek sąsiadów w tabeli, mających na swoim koncie po trzy punkty. Bilansem bramkowym Dzierżoniów wyprzedza chrzanowian, plasując się na 7. pozycji. - To dopiero piąta kolejka, więc szybko można uchwycić kontakt z czołówką - rozpoczyna trener MTS Adam Piekarczyk. - Warunek jest jeden. Trzeba wygrywać. Do plasującej się na najniższym stopniu podium Gwardii Opole tracimy trzy punkty - dodaje.
Chrzanowianie mają niemiłe wspomnienia z kontaktów z Dzierżoniowem, bo w poprzednim sezonie przegrali w jego hali 16 bramkami. - To będzie już druga w tym sezonie konfrontacja z zespołem, który w przeszłości nas rozgromił - przypomina Adam Piekarczyk. - Dwa lata temu klęski doznaliśmy w Tarnowie, ale dwa tygodnie temu wygraliśmy z tarnowianami we własnej hali. Może nie tak wysoko, ale zawsze była to wygrana 33-27. Chciałoby się pokonać także naszego najbliższego rywala - dodaje chrzanowski szkoleniowiec.
Na podstawie miejsc zajmowanych w tabeli należy się spodziewać wyrównanego pojedynku. - Jeśli za wykładnik możliwości wziąć wyniki obu zespołów ze spadkowiczem z ekstraklasy, Olimpią Piekary Śląskie, to zdecydowanie lepiej wypadają nasi dzisiejsi rywale, którzy przegrali z tą drużyną tylko trzema bramkami, podczas gdy my polegliśmy aż siedemnastoma. To tylko taki korespondencyjny pojedynek między naszymi drużynami, który wcale nie musi oddawać układu sił - dodaje szkoleniowiec.
Na pewno Żagiew będzie dla chrzanowian wymagającym rywalem. - Skoro zgubiliśmy kilka punktów w obcych halach, to musimy szukać ich u siebie, gdzie nie zwykliśmy przegrywać, choć w tym sezonie przed własną widownią zagraliśmy na razie tylko raz - przypomina Adam Piekraczyk. - Myślę, że nie będą musiał chłopców jakoś szczególnie mobilizować po klęsce, jakiej doznaliśmy tydzień temu w Piekarach Śląskich 17-35. Życie toczy się dalej. Trzeba zapomnieć o przeszłości i patrzeć w przyszłość - dodaje szkoleniowiec.
Na pewno MTS będzie musiał poprawić skuteczność, bo jeśli zostanie utrzymana na poprzednim poziomie, to wtedy trudno będzie o uzyskanie korzystnego wyniku.
(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski