Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieć o tej wiośnie

ALG
Fragment meczu Nadwiślanki z Wawrzynianką. Gospodarze (w pomarańczowych strojach) od lewej: Mariusz Tyrański, Dominik Hanusiak i Tomasz Chojka. Fot. Aleksander Gąciarz
Fragment meczu Nadwiślanki z Wawrzynianką. Gospodarze (w pomarańczowych strojach) od lewej: Mariusz Tyrański, Dominik Hanusiak i Tomasz Chojka. Fot. Aleksander Gąciarz
NADŚWILANKA. Po raz ostatni tak fatalną wiosnę przeżyli kibice Nadwiślanki w roku 1999, gdy ich piłkarze z hukiem spadali z klasy okręgowej i byli w całym sezonie tłem dla rywali.

Fragment meczu Nadwiślanki z Wawrzynianką. Gospodarze (w pomarańczowych strojach) od lewej: Mariusz Tyrański, Dominik Hanusiak i Tomasz Chojka. Fot. Aleksander Gąciarz

Od tamtej pory grają jednak w klasie A, gdzie do tego czasu cieszyli się opinią drużyny solidnej. Gdyby spojrzeć na końcową tabelę ostatniego sezonu, też można by to zdanie podtrzymać. Dziewiąte miejsce z dorobkiem 33 punktów dało pewne utrzymanie. Ale taki wynik to głównie zasługa tego, co udało sie podopiecznym Pawła Tomany wypracować jesienią. W pierwszej rundzie Nadwiślanka zdobyła 23 punkty, co w klubie przyjęto jako... porażkę. - Liczyliśmy, że wreszcie mamy skład, który może powalczyć o awans do wyższej ligi. Tymczasem mamy siedem punktów straty do lidera i porażkę z nim w bezpośrednim meczu - mówił prezes klubu Jacek Zawartka.
Co zatem może powiedzieć po rundzie wiosennej, w której jego zawodnicy zdobyli raptem 10 punktów, wygrywając zaledwie jedno spotkanie (2-0 w Kokotowie ze Strażakiem)? - Tak fatalnej wiosny już dawno nie mieliśmy. O ile w obronie jeszcze nie wyglądało to najgorzej, to z przodu zupełnie nie miał kto strzelić.
Czy takiego scenariusza można się było spodziewać? Pewnie tak, skoro z zespołu odszedł w zimowej przerwie zawodnik, który był motorem napędowym gry ofensywnej i praktycznie jedynym snajperem. Dariusz Profic przeniósł się do czwartoligowego Bocheńskiego. Poza tym z gry zrezygnował Mariusz Tyrański, do Grobli przeszedł bramkarz Leszek Wielbłąd. Gra miała się oprzeć w dużej mierze na młodzieży, ale ta nie udźwignęła ciężaru. W efekcie w trybie awaryjnym udało namówić na grę Tyrańskiego, a w kilku meczach zespół wspomógł jego były zawodnik Robert Czopek. Nie zdało się to na wiele. Mniej niż się spodziewano wnieśli do drużyny nowi gracze: Paweł Wolak i Andrzej Marek. Nie zawiódł tylko Rafał Zawiła, który był chyba na wiosnę najlepszym graczem. Oprócz niego gra zespołu Nadwiślanki nadal opierała sie na rutyniarzach: Tomaszu Frączkiewiczu, Pawle Tomanie, Dominiku Hanusiaku.
Nadwiślanka mimo wszystko znajduje się w komfortowej sytuacji. Po pierwsze - zespół się utrzymał w klasie A. Po drugie - z wszystkich powiatowych klubów jest chyba najstabilniejszym pod względem finansowym, dysponuje świetną jak na swoją klasę rozgrywkową bazą sportową i zapleczem w postaci drużyn młodzieżowych. Poza tym już udało się pozyskać z Rożnowej Zdzisława Woźniaka, najlepszego strzelca grupy wielickiej w minionym sezonie. W dodatku pojawiała się nadzieja, że do Nadwiślanki wróci Dariusz Profic. A z takimi napastnikami można myśleć o naprawdę wysokich celach. Oby tylko, tak jak w poprzednich sezonach, marzenia o awansie nie rozwiały się po kilku niepowodzeniach.
Tak grali (na pierwszym miejscu mecze u siebie): Czarni Staniątki 1-3, 0-1, Złomex Branice 2-0, 0-2, Wiślanka Grabie 2-2, 0-2, Strażak Kokotów 1-0, 2-0, Wiarusy Igołomia 1-2, 0-1, Piłkarz Podłęże 1-1, 1-3, Czarnochowice 1-1, 4-1, Targowianka 9-0, 0-2, Gdovia 1-1, 1-1, Roznowa 2-0, 2-2, Wisła Niepołomice 1-1, 4-0, Wolni Kłaj 1-1, 1-1, Wawrzynianka 1-1, 1-0. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski