Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zator. Droga powiatowa w Graboszycach jest dziurawa jak ser szwajcarski i niebezpieczna. Mieszkańcy domagają się wreszcie jej remontu

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Mieszkańcy Graboszyc domagają się pilnego remontu drogi
Mieszkańcy Graboszyc domagają się pilnego remontu drogi Bogusław Kwiecień
Jest to droga, która łączy Graboszyce z Głębowicami oraz powiat oświęcimski z wadowickim. Od ponad 40 lat nie było tutaj porządnego remontu

Mieszkańcy Graboszyc (gm. Zator) od lat walczą o remont z prawdziwego zdarzenia drogi powiatowej nr 1761K, która przecina ich wieś. Podkreślają, że od wylania tutaj asfaltu w 1976 roku oprócz łatania dziur w jezdni nic tutaj nie zrobiono.

Jest to droga, która łączy Graboszyce z Głębowicami oraz powiat oświęcimski z wadowickim. Ma niespełna 1 kilometr długości.
- Obecnie pod względem stanu technicznego jest to najgorsza z dróg powiatowych - zauważa Artur Mendyk, jeden z mieszkańców Graboszyc.

Łatanie dziur nic nie daje

Nawierzchnia na całej długości jest dziurawa i popękana. - Niedawno drogowcy łatali tutaj dziury, ale na niewiele się to zdało, bo znów wypadły - mówi Andrzej Adamik. Pokazuje ponadto załamane skrajne fragmenty jezdni. - W tej sytuacji samochody jeżdżą środkiem, co sprawia, że jest bardzo niebezpiecznie, szczególnie na łukach drogi - dodaje.

Bezpieczni nie są tutaj także piesi. Przy drodze nie ma chodnika, a na części odcinków brakuje nawet poboczy. Ludzie nie mają, gdzie zejść, gdy naprzeciwko jedzie samochód, bo obok jest tylko rów melioracyjny. - Wzdłuż tej drogi chodzi wiele osób starszych i dzieci - zaznaczają ludzie w Graboszycach.

Przy drodze jest 70-80 domów mieszkalnych. Tutaj mieszka blisko trzy czwarte wsi. Tymczasem ruch jest coraz większy i to nie tylko samochodów osobowych, ale także ciężarowych, w tym nawet tirów, mimo obowiązującego zakazu. Część kierowców ciężarówek po prostu skraca sobie tędy drogę. Poza tym w razie wypadku i zablokowania drogi krajowej 28 to tą trasą prowadzone są objazdy w kierunku powiatu wadowickiego.

Oświęcim. Kierowcy chcą na ul. Dąbrowskiego „zielonej fali”....

Nie ma pieniędzy

Mieszkańcy Graboszyc podkreślają, że od lat walczą o remont tej drogi. W odpowiedzi słyszą, że powiat nie ma na ten cel pieniędzy, chociaż już od 2015 roku jest projekt jej modernizacji.

Szacuje się, że prace, obejmujące m.in. wymianę nawierzchni jezdni, budowę chodnika, oświetlenia ulicznego i mogą kosztować ok. 3,3 mln zł. Przewodniczący Rady Miejskiej w Zatorze Stanisław Orlicki, który także zaangażowany jest w tę sprawę, podkreśla, że gmina cały czas proponuje powiatowi swój udział finansowy do wysokości połowy kosztów i pieniądze na tę inwestycję były zawsze zabezpieczone w kolejnych budżetach gminy.

- Odbyliśmy kilka spotkań ze starostą, ale żadne z nich nie przyniosło spodziewanych przez mieszkańców rezultatów - zaznacza Stanisław Orlicki. Jak dodaje, sprawa jest tym bardziej pilna, że we wrześniu tego roku wygasa pozwolenie na budowę dla tej inwestycji. Potem wszystkie procedury trzeba było zaczynać od początku, co na dłuższy czas odsunęłoby remont drogi.
Jeszcze na początku tego roku nie zanosiło się jednak, by starostwo miało zmienić zdanie. Artur Mendyk pokazuje pismo z wydziału inwestycji, rozwoju i dróg oświęcimskiego starostwa, z którego wynika, że powiat nie przymierza się do tej inwestycji w tym roku, ani nie jest ona ujęta w planach na przyszły rok.

- To nie jest tak, że powiat nie chce wyremontować tej drogi, ale po prostu nie łapie się ona na żadne dofinansowanie - tłumaczy starosta Zbigniew Starzec.

Jest jednak szansa

Tak było dotąd, ale pod koniec marca pojawiła się szansa na uzyskanie dotacji do 60 proc. kosztów inwestycji z „Rządowego programu na rzecz rozwoju oraz konkurencyjności regionów poprzez wsparcie lokalnej infrastruktury drogowej”.
W Graboszycach liczą, że tym razem się uda. Pod pismem do starosty o wsparcie inwestycji podpisało się 165 osób. - W sprawę zaangażował się także poseł Zbigniew Biernat - dodaje Stanisław Orlicki.

Czasu jest mało, bo wnioski muszą być złożone do 15 kwietnia. Tym razem powiat zadeklarował wsparcie w wysokości 741 tys. zł. Także gmina ma już zarezerwowane 820 tys. zł na ten cel. Ludzie w Graboszycach odgrażają się, że jeśli ich problem nie zostanie rozwiązany to zablokują drogę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zator. Droga powiatowa w Graboszycach jest dziurawa jak ser szwajcarski i niebezpieczna. Mieszkańcy domagają się wreszcie jej remontu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski