Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawyżone opłaty za śmieci znajdą się pod lupą radnych

Agnieszka Maj
Roczny koszt odbioru odpadów w Krakowie to około 150 mln zł
Roczny koszt odbioru odpadów w Krakowie to około 150 mln zł Andrzej Banaś
Magistrat. Urzędnicy nie przewidują obniżki stawek za wywóz odpadów. Wolą trzymać nadpłatę na kontach

Radni PiS chcą powołać specjalny zespół, który zajmie się gospodarką odpadami. To efekt awantury, do jakiej doszło na środowej sesji Rady Miasta Krakowa.

Radni PiS zagłosowali wtedy przeciwko udzieleniu prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu absolutorium za ubiegły rok m.in. z powodu wygórowanej opłaty za śmieci.

Okazało się także, że urzędnicy - nie informując o tym radnych - przeznaczali pieniądze z opłat śmieciowych na inne cele, m.in. na komunikację.

Według wyliczeń radnych PiS mieszkańcy nadpłacili za wywóz śmieci aż 78 ,5 mln zł. O rekordowej nadwyżce mówi także raport Najwyższej Izby Kontroli, o którym pisaliśmy we wtorek.

Zdaniem Włodzimierza Pietrusa, szefa klubu PiS w Radzie Miasta, prezydent Krakowa powinien oddać wszystkie te pieniądze mieszkańcom, wraz z odsetkami. - Nie musi to być w formie gotówki, ale mieszkańcy mogliby zostać na jakiś czas, np. na pół roku, zwolnieni z płacenia za śmieci - sugeruje Włodzimierz Pietrus.

Urzędnicy nie przewidują jednak wprowadzenia takiego rozwiązania. Magistrat nie planuje także obniżek opłat za śmieci.

- Szacuje się, że dopiero po dwóch pełnych latach od momentu wdrożenia systemu, czyli w połowie 2016 roku, będzie można mówić o ustabilizowaniu się strumienia odpadów oraz kosztów całego systemu - mówi Wacław Skubida,dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Do tego czasu magistrat chce trzymać nadwyżkę w zapasie, aby w razie potrzeby mieć z czego dopłacać do wywozu śmieci.

Obecnie nadwyżka za 2015 rok wynosi ok. 8 mln zł. - W grudniu 2014 oraz prawdopodobnie w czerwcu 2015 roku koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi przewyższały wpływy z opłaty o ok. 300 tys. zł - informuje dyrektor Skubida.

Radni PiS uważają jednak, że urzędnicy nie mówią im całej prawdy. Nie zostali na przykład poinformowani, że 38 mln zł, które pod koniec ubiegłego roku rozdzielono na komunikację miejską oraz remonty podlegające Zarządowi Budynków Komunalnych, pochodziły właśnie z nadwyżki opłat za śmieci.

- Chcemy bardziej szczegółowo przyjrzeć się gospodarowaniu odpadami przez Kraków. Zespół zajmie się nie tylko monitorowaniem wpływów z opłat za śmieci, ale także losem wysypiska w Baryczy czy spalarnią śmieci - mówi Włodzimierz Pietrus.

Mimo że mieszkańcy płacą teraz za dużo za śmieci, radni PiS nie zamierzają przygotować obniżki opłat. - Przegłosowaliśmy już w tej sprawie uchwałę kierunkową dla prezydenta, teraz czekamy na jego ruch - dodajePietrus.

Obniżki nie planują także radni PO. - My już jedną przygotowaliśmy. Teraz poczekamy do połowy 2016 roku, kiedy zakończy się umowa z firmami wywożącymi śmieci. Po tym okresie będzie można zmieniać ceny - mówi Dominik Jaśkowiec (PO), wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski