Słomniki. Zbiórka wody pitnej dla pacjentów szpitali w Miechowie i Proszowicach. Angażują się mieszkańcy i strażacy

FLESZ - Znamy nową listę obostrzeń

Pacjenci w większości zostawieni są sami sobie. To dlatego, że członkowie ich najbliższych rodzin często także są chorzy lub na kwarantannie i nie mają możliwości wyjścia, zakupu wody i podania do szpitali dla swoich najbliższych. A covidowcy muszą dużo pić najlepiej wody niegazowanej w butelkach półlitrowych, bo takie łatwo im podnieść

- mówi Maria Górowska-Machnik ze Słomnik.

Dlatego postanowiła zrobić zbiórkę wody i dostarczyć do szpitali. Zbiórka jest organizowana w Słomnikach w sobotę 17 kwietnia. Wodę niegazowaną w półlitrowych butelkach można przynosić do remizy strażackiej w godzinach od 9.30 do 12.30. To co zostanie zebrane, strażacy zobowiązali się zawieść do szpitali.

O trudnej sytuacji, zwłaszcza starszych pacjentów szpitala, panią Marię poinformowała ja jej znajoma, która znalazła się w Miechowie, jako pacjentka na covidowym oddziale. Znajoma ta prosiła o wodę nie dla siebie, ale dla osób starszych samotnych, którzy będąc w szpitalu nie mieli kontaktów z rodziną i wsparcia z ich strony.

To znajoma przedstawiła mi całą sytuację, jak to wygląda od strony pacjenta. Pielęgniarki mają ogrom pracy i nie są w stanie chodzić na zakupy dla pacjentów

- mówi nasza rozmówczyni.

Choć jak wynika z informacji od pacjentki inicjującej pomoc dla covidowców, pielęgniarki opiekujące się chorymi w miarę możliwości przynoszą wodę i bywa, że ją kupują za własne pieniądze, ale nie zawsze nadążają z tym, bo mają mnóstwo pracy. Dlatego ta pacjentka miechowskiego szpitala postanowiła zwrócić się o pomoc do społeczników, ludzi aktywnych, przede wszystkim swojej znajomą Marię Górowskiej-Machnik.
- Taka woda to naprawdę dar życia - podkreśla organizatorka słomnickiej zbiórki.