Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia w Kalwarii Zebrzydowskiej. Sąd wymierza karę 9 lat za podpalenie mężczyzny

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Grzegorz K wychodzi z krakowskiego sądu z wyrokiem 9  lat więzienia
Grzegorz K wychodzi z krakowskiego sądu z wyrokiem 9 lat więzienia Artur Drozdżak
27-letni Grzegorz K. nie przyznawał się do winy, gdy śledczy zarzucali mu, że w Kalwarii Zebrzydowskiej w sierpniu 2020 r. oblał mężczyznę łatwopalną substancją i podpalił. Poparzony zmarł po trzech tygodniach. Krakowski sąd uznał, że mężczyzna jest winny spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego i w konsekwencji jego śmierci. Wymierzył mu za to 9 lat więzienia..

FLESZ - Rosja chce sprowokować wojnę. Konflikt się zaostrza

od 16 lat

Na sali rozpraw było widać, że skuty kajdankami mężczyzna ma poważne deficyty w sferze psychicznej. Mówił niewyraźnie z uwagi na wadę wymowy, przyznał też, że nie umie czytać i pisać.

- Ale pod protokołem przesłuchania jest przecież pana podpis- zauważyła sędzia. - Tylko podpisać się potrafię i nic więcej - odparł mężczyzna. Potwierdził, że chodził do szkoły specjalnej, a pierwsze trzy lata nauki odbył w szkole podstawowej. - To znaczy trzy razy powtarzałem pierwszą klasę. Nie nauczyłem się wtedy pisać - dodał.
Prokuratura z Wadowic uważa, że z 13 na 14 sierpnia 2020 r. mężczyzna dopuścił się zbrodni zabójstwa, choć w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności.

Z ustaleń wynika, że nie karany, kawaler Grzegorz K. ps. Gege był w konflikcie ze Stanisławem S., który zalecał się do Moniki B., którą oskarżony darzył uczuciem.

- Gdy wychodziłem do pracy Sławomir S. przychodził do mojego domu, kąpał się, używał mojej maszynki do golenia i spędzał czas z Moniką, z którą ja byłem w związku od pół roku - nie krył Grzegorz K. Miał o to pretensje do pokrzywdzonego, napisał mu na drzwiach wulgarny napis. Ustalili, że oskarżony da mu 4 tys. zł za naprawę tych drzwi. Złość na Sławomira S. jeszcze się zwiększyła, gdy trzy miesiące przed zdarzeniem Monika B. z nieznanych przyczyn zmarła w jego mieszkaniu. Grzegorz K. miał z tego powodu pretensje do rywala.

Krytycznego wieczoru panowie pili razem alkohol w szerszym gronie, potem zostali sami i w końcu Grzegorz K. wrócił do domu nakarmić chomika. W drodze powrotnej, jak zeznał, znalazł butelkę wypełnioną
łatwopalną substancją i oblał nią rywala w trakcie kłótni. Obaj palili wtedy papierosy i, jak przekonywał oskarżony, Sławomir S. sam się musiał wtedy podpalić.

- Zauważyłem ogień na jego plecach. Zaczął szybko zdejmować ubranie i został w samych bokserkach i skarpetkach- opisywał Grzegorz K. Nie udzielił koledze pomocy, nie wzywał służb, bo i tak nikt by go nie zrozumiał z uwagi na jego wadę wymowy. Wrócił do siebie 30 minut po północy i matce powiedział, że w końcu zrobił swoje.

- Teraz mogę iść na 100 lat do więzienia - powiedział.

Poparzony pokrzywdzony przeszedł 750 metrów do jednej z posesji i poprosił gospodynię o pomoc.

- Zostałem podpalony, chcieli mnie zabić- mówił chaotycznie. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował mężczyznę do szpitala Rydygiera w Krakowie. Miał poparzenia III stopnia kończyn górnych i dolnych oraz tułowia. Zmarł 7 września 2020 r.

Głównym dowodem prokuratury były nagrania monitoringu z miejsca zdarzenia. Widać na nich, że panowie stali naprzeciwko, potem oskarżony oblał i podpalił pokrzywdzonego i szedł za nim, gdy Sławomir S. zrzucał ubranie.

Brat oskarżonego zeznał, że Grzegorz K. deklarował dokonanie zemsty na pokrzywdzonym za to, że odebrał mu dziewczynę, gdy się dowiedział, że spotyka się z Moniką za jego plecami. Gdy zatrzymano Grzegorza K. miał przy sobie zapalniczkę, plecak i telefon. Na miejscu znaleziono butelkę po rozpuszczalniku, breloczek z kluczem i spalone ubranie.

Grzegorz K. podczas pierwszego przesłuchania przyznał się do próby zabójstwa. Po zgonie Sławomira S. i zmianie zarzutu oskarżony nie przyznawał się do winy. Na sali sądowej odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zbrodnia w Kalwarii Zebrzydowskiej. Sąd wymierza karę 9 lat za podpalenie mężczyzny - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski