Zgoda na rozwód

 Władze gminy Trzebinia głosami większości radnych otrzymały ostatecznie upoważnienie na rozwiązanie umowy z firmą Dalkia "Termika". Od dwóch lat walczą o to mieszkańcy dwóch trzebińskich osiedli Gaj i Energetyków. Rozwód będzie kosztował gminę aż 1,8 mln. zł.
 - Ta sytuacja była absurdalna. Firma podniosła nam opłaty za ciepło prawie trzykrotnie nie, wyjaśniając dlaczego. W miarę rozmów okazywało się, że mamy pokrywać jakąś opłatę przesyłową oraz koszty inwestycji poniesione przez Dalkię, w postaci zamontowanych na kaloryferach podzielników ciepła, choć i tak nikt ich nie odczytywał - mówi poirytowany mieszkaniec Gaja.
 Negocjacje gminy z firmą nadal trwają. Obecnie ustalono wstępnie, że za rozwód gmina będzie musiała zapłacić aż 1,8 mln. zł. W skład tej kwoty wejdą koszty inwestycji bez odsetek pomniejszone o amortyzację ok. 1,2 mln., ponad 250 tys. - strata firmy za 99 r. oraz połowa zaległości mieszkańców w opłatach ok. 300 tys. zł. Wiceburmistrz Jerzy Nowak deklaruje jednak, że gmina zamierza część dotyczącą zaległości w opłatach odzyskać od mieszkańców.
 Ostatecznie rozwiązanie umowy nastąpi prawdopodobnie pod koniec sierpnia, bo właśnie wtedy rozpoczną się przygotowania do sezonu grzewczego. Nadal nie wiadomo jeszcze kto zajmie się dostawą ciepła do tych osiedli po rozwiązaniu umowy. Do niedawna mówiło się, że zadanie to mogłoby przejąć chrzanowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Zdaniem mieszkańców to nie jest dobre rozwiązanie, by zadłużona na 18 milionów zł firma przejęła grzanie na ich osiedlach, szczególnie że w ostatnich rozmowach dotyczących pozyskania inwestora strategicznego dla PEC-u, swoje zainteresowanie wyraziła właśnie... Dalkia "Termika".
 _- Otwarcie wyraziłem swój sprzeciw na spotkaniu u wojewody na to, by inwestorem strategicznym PEC została Dalkia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że i bez niej jako inwestora strategicznego, mieszkańcy nie chcą jednak, by dostawę ciepła na ich osiedlu przejął PEC. Większość z nich optuje za Trzebińskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego - _wyjaśnia wiceburmistrz Trzebini Jerzy Nowak.
(LIZ)