MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złote jajo bezrobocia

Redakcja
Rząd Kanady zarobił na bezrobotnych 34 miliardy dolarów

Kanadyjski system zabezpieczenia finansowego dla bezrobotnych, który mylnie od lat nazywany jest zabezpieczeniem pracy, nie tylko nie gwarantuje Kanadyjczykom pracy, ale pozbawia większość pracowników prawa do zasiłków finansowych w przypadku jej utraty.
 W rękach monopolu rządowego system ten stał się z jednej strony

narzędziem dyskryminacji i niesprawiedliwości

społecznej, a z drugiej - doskonałym przedsiębiorstwem przynoszącym rządowi kanadyjskiemu miliardowe dochody.
 Kilka miesięcy temu rząd przedłożył projekt prawa C-44, które miało złagodzić przepisy o zasiłkach dla bezrobotnych, ale które zostało zarzucone z powodu rozpoczęcia nowych wyborów parlamentarnych w jesieni zeszłego roku.
 Projekt zmian przewidywał wtedy następujące modyfikacje: zmniejszenie składki na bezrobocie, zmiany zasad uzyskiwania prawa do zasiłku, nadanie prawa do zasiłku dla rodziców, którzy powrócili do pracy, odrzucenie przepisu o tzw. intensyfikacji i zmianę indeksacji maksymalnego wynagrodzenia, które podlega zabezpieczeniu. Współczynnik składki (opłata za każde zarobione 100 dol.) został obniżony z 2,40 dol. i wynosi od 2001 roku 2,25 dol. Rząd ogłasza z szumem, że bezrobotnym daje to zysk 1,2 miliarda dolarów. W rzeczywistości owa obniżka daje każdemu pracownikowi zaledwie 1,12 dol. tygodniowo! Ogólna nadwyżka (różnica między wpłatami składek i wypłatami zasiłków) wynosi natomiast 7 miliardów rocznie i to od pięciu lat.
 Od 1979 roku prawo zabezpieczenia pracy

dyskryminuje nowo przybyłych.

 Chodzi tu o młodych, którzy szukają pierwszej pracy po zakończeniu nauki, imigrantów, którzy podejmują pierwszą pracę w Kanadzie lub kobiety, które wracają do pracy po okresie macierzyńskim i wychowawczym trwającym dłużej niż rok. Wszystkie te osoby muszą pracować co najmniej 910 godzin, żeby otrzymać prawo do zasiłku, podczas kiedy innym wystarczy tylko 420 lub 700 (w zależności od stopnia bezrobocia w danym regionie). O tej dyskryminacji mówi się od lat. Nowy projekt przewidywał jej zniesienie, ale tylko w stosunku do rodziców, którzy otrzymywali zasiłek macierzyński lub wychowawczy w ostatnich 4 latach.
 Zamiast wyeliminować przyczynę dyskryminacji u źródeł, dając jednakowe prawo do zasiłku wszystkim, którzy wypracowali 420 lub 700 godzin, rząd próbował

ofiarować cukierka grupce rodziców.

 Zasada tzw. intensyfikacji pracy została przyjęta w celu odstraszenia pracowników od częstego składania podań o zasiłek. Polega to na tym, że pracownikowi ubiegającemu się często o zasiłek, obniża się stopniowo jego wysokość. W praktyce ta zasada okazała się nieskuteczna i krzywdząca dla pracowników sezonowych, którym obniżono zasiłek od wynagrodzenia z 55 proc. do poniżej 50.
 Zasady obliczania wysokości tzw. maksymalnego zabezpieczenia ustalono pięć lat temu. Przed wejściem tej ustawy w życie w 1996 roku bezrobotny musiał w swojej rocznej deklaracji podatkowej zwrócić sumę, która przekraczała o 150 proc. maksymalną sumę zabezpieczenia dochodów. Na przykład w 1995 roku suma maksymalna wynosiła 42 tys. dolarów. W momencie kiedy pracownik zarobił więcej niż 63 tys., musiał zwrócić pewną część otrzymanego zasiłku. W 1996 roku zmniejszono sumę maksymalnego dochodu do 39 tys. rocznie, obniżono stopień zabezpieczenia do 125 proc. i zamrożono procedurę na 5 lat. Obecnie suma do zwrotu nadwyżki z tytułu otrzymanego zasiłku obliczana jest od kwoty 48 tys., a nie 63, jak było uprzednio. Tak więc

ustawa karze pracowników sezonowych

i słabo zarabiających. Kwota maksymalna od wynagrodzenia do zabezpieczenia finansowego ogranicza naraz maksymalną składkę pracowników i pracodawców, współczynnik bezrobocia, jakie może otrzymać bezrobotny i kwotę, jaką należy zwrócić w przypadku zbyt wysokiego zarobku. Przed rokiem 1996 kwota maksymalna do zabezpieczenia była ustalona przez prawo i korygowana każdego roku, żeby kontrolować nadwyżki z tytułu składek. Od 1996 roku zamrożono maksymalną kwotę od wynagrodzenia na poziomie 39 tys. dolarów na 5 lat. W ten sposób powiększono grono pracowników, którzy muszą zwrócić część zasiłku. Sam zasiłek natomiast pozostaje na takim samym poziomie i nie uwzględnia wzrostu kosztów życia. Gdyby stosowano dawne prawo sprzed 1996 roku, kwota do zabezpieczenia wynosiłaby dzisiaj 45 tys. i tym samym zasiłek tygodniowy wynosiłby 475 dol. zamiast 413. Zamiast podwyższyć kwotę zasiłku, rząd wolał obniżyć podatek wszystkim w procentach. Oznacza to, że lepiej zarabiający mają większą obniżkę podatku. Karany jest znowu biedny. Dobrym wskaźnikiem na rzeczywiste zabezpieczenie niepracujących jest tzw. współczynnik zabezpieczenia finansowego, czyli stosunek liczby bezrobotnych posiadających zabezpieczenie finansowe do ogólnej liczby bezrobotnych. W Kanadzie ten współczynnik wynosił w 1989 roku 83, a w 1997 42 proc. i obecnie ma tendencję stałą. Oznacza to, że w 1989 roku na 10 bezrobotnych 8 miało prawo do zasiłku finansowego, ale od 1997 to prawo miało już tylko 4 na 10. W tym czasie reformy przepisów o zabezpieczeniu dla bezrobotnych sprawiły, że

6 bezrobotnych na 10 nie ma prawa do zasiłku.

 W 1999 roku Statystyka Kanadyjska wyjawiła, że w tym kraju jest 7,6 proc. bezrobotnych. Daje to liczbę 1,2 miliona osób, ale jedynie 40 proc. z nich ma prawo do zasiłku. Nic więc dziwnego, że rząd jest oskarżany o niszczenie systemu zabezpieczenia pracy. Obecnie mowa jest raczej o nędznym zabezpieczeniu dla minimalnej liczby bezrobotnych i oczywistej biedzie dla wyjętych spod prawa do zasiłku. Rząd - zamiast skupić się nad możliwościami zlikwidowania bezrobocia - poszukał pieniędzy w kieszeni robotników i zarobił 34,5 miliarda dolarów. W ten sposób uzyskał nadwyżkę budżetową zabraną z kasy zabezpieczenia dla bezrobotnych. Tymi pieniędzmi obniża obecnie podatek: obniżka będzie tym większa, im podatnik będzie bogatszy!
ZENON KUCZERA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski