MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zobaczcie stylową zabójczynię

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Fot. archiwum
Kontemplacja i zachwyt nad formą. Czyli film z laurem za reżyserię na festiwalu w Cannes.

Opowieść o pięknej zabójczyni, która otrzymuje zadanie, by zgładzić ukochanego.

„Zabójczyni” to najnowsze dzieło Hou Hsiao-hsiena, najbardziej znanego po Angu Lee

reżysera z Tajwanu. Ten nagrodzony za reżyserię na tegorocznym festiwalu w Cannes film jest wielkim hołdem dla gatunku wuxia - opowieści o legendarnych wojownikach i mistrzach walk wushu.

Zabić z miłości
Historia rozgrywa się w Chinach dynastii Tang. Dziesięcioletnia dziewczynka trafia do klasztoru, w którym zostaje wyszkolona na profesjonalną zabójczynię. Po latach powraca wrodzinne strony, by zrealizować tajną misję. Jej lojalność zostaje wystawiona na ciężką próbę - celem jest miły jej sercu książę. Klasyczną dworską intrygę reżyser opowiada w autorski sposób. Historię o honorze, zdradzie i wierności Hou rozpisuje na detale: spojrzenia zza zasłon, obserwowane z daleka spotkania, chwile milczenia zawieszone pomiędzy słowami. Nie brakuje oczywiście sekwencji walk.

Akcja filmu rozgrywa się w IX wieku, pod koniec panowania dynastii Tang (618-907). To okres, w którym powstawały krótkie opowiadania, znane jako chuanqi. Czy stanowiły one inspirację podczas prac nad „Zabójczynią”? - Znałem i uwielbiałem chuanqi z czasów dynastii Tang jeszcze w liceum i przez długi czas marzyłem o przeniesieniu ich na ekran. „Zabójczyni” inspirowana jest jedną z takich opowieści - „Nie Yinniang”. Można powiedzieć, że z niej zaczerpnąłem dramaturgiczny pomysł. Literatura z tamtych czasów opowiada historie poprzez szczegóły z codziennego życia, pod tym względem jest więc realistyczna. Ale by zrealizować film, potrzebowałem czegoś więcej. Poświęciłem mnóstwo czasu na studiowanie świadectw i opracowań historycznych dotyczących epoki, by dowiedzieć się, jak ludzie wtedy jedli, ubierali się itd. Zwracałem uwagę na __najdrobniejsze detale - powiedział reżyser. Twórca ma na myśli na przykład kąpiel, którą brano wtedy na rozmaite sposoby - zależnie od statusu.

Obawa przed zagrożeniem
Twórcę interesowało też polityczne tło tamtych czasów. A był to okres chaosu, kiedy wszechwładny dwór Tang zagrożony był przez zarządców prowincji kwestionujących autorytet cesarza. - Część prowincji próbowała nawet siłą dokonać secesji. - Paradoksalnie te zbuntowane regiony i ich garnizony stworzone zostały przez dynastię Tang, by chronić imperium przed zagrożeniem z zewnątrz. Po serii rebelii na prowincji w ostatnich latach IX wieku dynastia upadła w 907 roku, a jej imperium się rozpadło. Gdybym tylko mógł porozmawiać z przedstawicielami dynastii Tang na Skype, film byłby zdecydowanie bliższy historii - opowiada reżyser.

Piękny początek
Jedną z ładniejszych sekwencji jest ta, która otwiera „Zabójczynie”. Co oznacza przedstawienie wydarzeń w dwóch kolorach: czarnym i białym. - _To prolog. Zrobiłem to instynktownie. Prawdopodobnie chciałem odnieść się do kina z dawnych lat, by w ten sposób przywołać przeszłość bohaterki. Potem, kiedy zaczyna się właściwa opowieść, prezentowana w sposób chronologiczny, wracamy do koloru -___powiedział twórca.

W filmie właściwie nie ma zbliżeń. - _O to właśnie chodziło: dystans! Zawsze wolałem realizować długie ujęcia, nie lubię cięć. Jeden z moich starszych filmów - „Kwiaty Szanghaju” - jest całkiem długi, ale składa się na niego tylko trzydzieści ujęć. Tylko tylu potrzebowałem. Nie jestemreżyserem, który musi być blisko aktorów, by nimi kierować i szeptać do uszu -___mówi twórca.

„Zabójczyni”

Reż. Hou Hsiao-hsien, Tajwan

{ARS, Kika, Pod Baranami}

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski