Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrealizowali marzenia

PAN
Piłkarze Grębałowianki awansowali do krakowskiej klasy okręgowej, wygrywając turniej barażowy, który odbył się przed kilkoma dniami. Ostatni raz drużyna Grębałowianki w piątej lidze grała osiem lat temu.

Grębałowianka

   Przez ostatnie osiem lat piłkarze Grębałowianki raczej nie rozpieszczali swoich sympatyków. Po spadku z klasy okręgowej zespół grał słabo i wylądował w klasie B. Wówczas funkcję prezesa przejął Ryszard Chmiel i dzięki jego zaangażowaniu i pracy zespół cztery lata temu awansował do klasy A dzięki zwycięstwu z Jutrzenką Giebułtów. W klasie A Grębałowianka grała ze zmiennym szczęściem, ale była czołową drużyną w lidze. Ci piłkarze, którzy awansowali do klasy A nadal stanowią trzon zespołu, który teraz awansował o szczebel wyżej. Obecnie prezesem klubu jest Zdzisław Wagner, osoba z którą należy ściśle wiązać ostatnie sukcesy klubu. W minionym sezonie zarząd klubu postawił przed drużyną zadanie awansu. Zespół przejął doświadczony trener Edward Bielewicz i ten miał wygrywać. Szybko okazało się, że ton rozgrywkom nadawać będą trzy drużyny, obok Grębałowianki także Słomniczanka i nieoczekiwanie beniaminek Dąbski. Po rundzie jesiennej Grębałowianka zajmował drugie miejsce w tabeli, ale w drużynie nastąpiły poważne zmiany.
   - Runda wiosenna zapowiadała się źle, bo do Słomniczanki odszedł Piotr Zięba, do Dąbskiego Grzegorz Satoła, a Radosław Orlewicz rozpoczął treningi w Clepardii - mówi prezes Zdzisław Wagner. - Ofertę ze Słomniczanki otrzymał też Piotr Kokosza, ale ostatecznie został u nas, podobnie jak Orlewicz. Niemniej odeszło od nas dwóch czołowych piłkarzy, którzy dodatkowo wzmocnili naszych najgroźniejszych rywali. Sytuację uratował trener Bielewicz, który w sobie tylko znany sposób namówił do gry w Grębałowiance: Piotra Skwarka, Grzegorza Strojka, Mirosława Bębna i Pawła Stachyrę. Wzmocnieni tymi zawodnikami wygraliśmy pierwsze sześć spotkań, później przyszły dwie porażki z Radziszowianką i Słomniczanką, i stało się jasne, że raczej zajmiemy drugą lokatę. Śledząc regulamin rozgrywek spodziewaliśmy się, że mogą być baraże, dlatego zespół był przygotowywany na taką ewentualność i do decydujących meczów był dobrze przygotowany.
   Grębałowianka zagrała w meczach barażowych słabo, mimo to wygrała dwa spotkania i awansowała. Siła drużyny to świetny bramkarz Kokosza, dobra obrona kierowana przez mającego za sobą występy w Niedźwiedziu Janię oraz mocna linia ataku, którą stanowią Stolarski i Pikuła. Słabiej zespół prezentuje się w pomocy, ale w tej linii zapowiadane są wzmocnienia w osobach Grzegorza Lutego z Niedźwiedzia i Roberta Kręcisza (powrót ze Słomniczanki). W Grębałowiance jasny jest też system finansowania piłkarzy, którzy w tym sezonie grali za darmo, mając obiecaną wysoką premię jedynie za wywalczenie awansu.
   - Naszym celem będzie w zbliżającym się sezonie utrzymanie w tabeli - mówi Wagner. - Nie będzie to łatwe, ale postaramy się wzmocnić zespół na tyle, aby podołał zadaniu. Koszty utrzymania drużyny w piątej lidze są podobne do tych w klasie A, w zasadzie będą one większe o wyższe stawki sędziowskie.

Grębałowianka w statystyce

   Strzelcy bramek: 14 - Stolarski, 7 - Pikuła, 5 - Satoła, 4 - Pulka, 3 - Bączek, Chodorski, Strojek, Skwarek, D. Orlewicz, 2 - Łach, Bęben 1 - R. Orlewicz, Zięba, Kokosza, Żychowski, Stachyra, Stefański.
   Żółte kartki: 6 - Bęben, 5 - Kokosza, 4 - Łach, R. Orlewicz, Strojek, D. Orlewicz, 3 - Pulka, Stachyra, 2 - Stolarski, Kapcia, 1 - Bobowiec, Bączek, Chodorski, Jania, Kulis, D. Kręcisz, Pikuła, Żychowski, Skwarek.
   Czerwone kartki: 1 - Bączek, Bęben, Strojek, Stolarski.
   Ogółem: 16 zwycięstw, 5 remisów, 5 porażek.
   Punktacja klubowa: 152 - R. Orlewicz, 150,5 - Kokosza, 140 - D. Orlewicz, 139,5 - Jania, 135,5 - Stolarski, 104,5 - Bączek.
(PAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski