Mariusz Krzywda, trener Wisły:
- Granie meczów co dwa dni nie było dla naszej drużyny zbyt korzystnym rozwiązaniem. Zespoły typowo amatorskie występujące w piątej lidze nie są przygotowane na taki wysiłek. Zawodnicy musieli włożyć sporo zdrowia w poprzednie pojedynki i wyraźnie odbiło się to na ich formie fizycznej w pojedynku z rezerwami Bruk-Betu. Jestem przekonany, że gdyby zespół znajdował się w normalnej dyspozycji to spokojnie powinniśmy ten mecz wygrać, niestety w końcówce spotkania moim zawodnikom zaczęło brakować siły. Śmiało mogę więc powiedzieć, że zremisowaliśmy wygrany mecz. Strata dwóch punktów praktycznie oznacza dla nas spadek do klasy okręgowej, gdyż w tej chwili przed degradacją może nas uratować już tylko jakiś cud. Mimo wszystko dziękuję zawodnikom za ogromne zaangażowanie i wolę walki.
Janusz Głowacki, szkoleniowiec Bruk-Betu II:
- W pierwszej połowie bardzo źle zagraliśmy w defensywie. Popełnialiśmy zbyt dużo błędów, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Męska rozmowa jaką w przerwie meczu przeprowadziliśmy w szatni oraz zmiana ustawienia na boisku sprawiły, że zespół obudził się do gry. Wreszcie zaczęliśmy lepiej grać w obronie, natomiast sporo ożywienia w naszej grze ofensywnej wprowadził przesunięty do ataku Bartłomiej Borek. Bardzo dobrze zagrał także wprowadzony do gry w drugiej połowie Karol Krupa. To młody obiecujący zawodnik, który wciąż robi postępy. Jedyne czego się obawiam i co mocno mnie niepokoi to forma fizyczna naszych graczy. Pojedynek z Wisłą kosztował ich sporo zdrowia i nie wiem czy nie odbije się to na drużynie w sobotnim meczu z Olimpią Pisarzowa. (PIET)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?