MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie usłane różami?

Redakcja
-K wiaty to wciąż towar luksusowy. Popyt na niego wzrasta wprost proporcjonalnie do zamożności społeczeństwa - stwierdza Magdalena Urbankowska, florystka. Cztery lata temu założyła pierwszą własną kwiaciarnię, spełniając tym samym marzenie z dzieciństwa.

Postawiła na biznes: Magdalena Urbankowska

Drzwi wejściowe okalają zielone pnącza. W wysokim, ozdobnym koszu żółcą się słoneczniki. Wejście do kwiaciarni "Urbankowska Flower Koncept" przyciąga wzrok już z daleka, wabi klientów obietnicą pełnego kwiatów ogrodu. Wewnątrz - półki uginające się od wazonów z kwiatami. W oczy rzucają się przede wszystkim piękne czerwone róże. - 15 gatunków kwiatów to absolutne minimum, jakie kwiaciarnia powinna oferować swoim klientom - mówi właścicielka. - Ich ilość zależy też oczywiście od pory roku - latem możliwości jest więcej.

\\\*

Magdalena o własnej kwiaciarni marzyła od dawna. - Zaczęło się od wykonywania dekoracji na szkolne uroczystości - _wspomina. Wówczas zawód florysty był w Polsce całkowicie nieznany. - _Kwiaciarnie nie świadczyły jeszcze usług związanych z dekorowaniem wnętrz. Tego rodzaju pomysły były całkowitą nowością, zaskakiwały i szybko zyskiwały aplauz.
Inspiracji szukała w zachodnich filmach i czasopismach. - Pamiętam, jak wymyśliłam sobie, aby udekorować szkołę girlandami. Razem z nauczycielkami przygotowywałyśmy je na szkolnych korytarzach - _wspomina.
Pierwszy bukiet ślubny na zamówienie wykonała, będąc w III klasie liceum. Później pojawiały się kolejne zamówienia. - _Podstawowa trudność polegała, by przekonać klientów do swoich usług, korzystając wyłącznie z własnej siły przekonywania - _wspomina ze śmiecham. - _Nie miałam wtedy jeszcze zdjęć wykonanych przez siebie kompozycji, a klienci najchętniej zamawiają bukiety i dekoracje właśnie na podstawie fotografii
.
Po ukończeniu szkoły średniej Magda zdecydowała się na kierunkowe studia w Warszawie. - _Szkoła z pewnością jest przydatna, ale znacznie ważniejsza od niej jest praktyka - _ocenia. Z tego względu tuż po ukończeniu liceum Magda rozpoczęła współpracę z jedną z krakowskich kwiaciarni. Później praktykowała w kolejnych. W połowie IV roku studiów zdecydowała się otworzyć własną.

\\\*

_- Bardzo dużo czasu zajęło mi znalezienie odpowiedniego miejsca. Poszukiwania lokalu trwały prawie rok - _opowiada. Wnętrze kwiaciarni musi spełniać kilka wymagań. Powinno znajdować się przy uczęszczanej ulicy, w punkcie, do którego łatwo dojść i dojechać. Dobrze, by pomieszczenie było chłodne, bo w takim kwiaty dłużej zachowują świeżość. Konieczny jest też dostęp do bieżącej wody, a nade wszystko odpowiednia powierzchnia, na której zmieszczą się kwiaty. - _Po wybraniu wnętrza, rozpoczęłam prace adaptacyjne. Krok po kroku uzupełniałam pomieszczenie, dodawałam nowe dekoracje - _opowiada Magda.
Aktualnie w jej kwiaciarni znalazło się miejsce nawet dla wygodnej sofy, na której klienci mogą przy kawie obejrzeć albumy z dotychczasowymi realizacjami właścicielki.
- _Zlecenia dotyczące dekoracji wnętrza kwiatami wymagają zawsze dokładnego omówienia, dlatego potrzebne jest wygodne miejsce, w którym można spokojnie porozmawiać ze zleceniodawcami, zapisać ich wymagania, wykonać kalkulację itd. - _tłumaczy Magda.
Zamówień jest coraz więcej, chociaż kwiaty to wciąż jeszcze towar luksusowy, na który nie każdego stać. Szczególnie, jeśli potrzeba ich kilkaset, a nawet kilka tysięcy! - _Wielkie dekoracje montuje się w kościołach i salach weselnych. W tym roku wiele par życzyło sobie, by do ołtarza wiodła ich ścieżka usłana płatkami róż - _opowiada Magda.
Kwiatowymi dekoracjami coraz częściej interesują się też klienci biznesowi, którzy chcą przyozdobić biura firmy czy sale konferencyjne. Jednak ten rynek w Polsce dopiero raczkuje. - _Zdecydowanie jest przed nim przyszłość i jeśli tylko ludzie będą się bogacić, to zamówień będzie przybywać - _dodaje właścicielka kwiaciarni.

\\\*

Dzień pracy Magdy to jednak nie tylko przygotowywanie projektów skomplikowanych dekoracji, ale też żmudna praca w samej kwiaciarni. W tej branży dzień zaczyna się bardzo wcześnie, bo niejednokrotnie już o 3 nad ranem! Bywa, że o tej porze trzeba wstać, aby pojechać po świeże kwiaty na giełdę kwiatową w Balicach lub do innych hurtowni. - _Przez cały dzień układam bukiety. Ceny są zróżnicowane, w zależności od pory roku. Latem, gdy kwiaty są tańsze, spadają - _stwierdza moja rozmówczyni.
Trudność w pracy z kwiatami polega także na tym, że - co prozaiczne - szybko więdną. - _Codziennie wiele kwiatów się wyrzuca, ponieważ te, które chcemy sprzedać, muszą być najwyższej świeżości - _stwierdza Magda.
Z kwiatów, oprócz standardowych bukietów, wykonuje się również wieńce, dekoracje na samochody, kwiatową biżuterię, a także stroiki okolicznościowe. Najwięcej pracy floryści mają w okresie świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy, a także wtedy, gdy przypadają popularne imieniny i święta, takie jak Dzień Matki czy Walentynki.
- _Pracujemy wtedy, kiedy inni mają wolne - _kwituje Magda. Ten zawód, chociaż przyjemny, ma też sporo mankamentów. - _To ciężka, fizyczna praca, wymagająca wiele siły i dobrego zdrowia - _stwierdza Magda.
Może dlatego niewiele osób decyduje się na pracę w tym zawodzie.
W 2006 roku Magda otworzyła w Krakowie swoją drugą kwiaciarnię. - _Zamówień jest mnóstwo. Zdarzało mi się odmawiać klientom z powodu nadmiaru pracy. Właśnie z tego powodu zdecydowałam się na drugą kwiaciarnię - _mówi.
Niestety okazało się, że - mimo ciągłych poszukiwań - brakuje osób chętnych do pracy. W tej sytuacji drugą kwiaciarnię trzeba było zamknąć. - _Wciąż szukam pracowników, ale nie ma chętnych! - _martwi się Magda. Jej zdaniem wiele osób rezygnuje z pracy w tej branży, gdy okazuje się, jak bardzo jest trudna i wymagająca.

\\\*

Do obowiązków Magdy jako właścicielki firmy należą też wszelkie działania promocyjne. - _Gros klientów trafia do mnie z polecenia, ale firma musi zabiegać o nowych, bo chociaż są okresy, gdy zleceń jest więcej niż jesteśmy w stanie obsłużyć, to później przychodzi czas, kiedy pracy jest mniej - _mówi. Skuteczną formą promocji jest strona internetowa, ale to nie wszystko. Trzeba inwestować też w ulotki i broszurki, które można rozdawać zainteresowanym. Ważne jest również uczestnictwo w targach branżowych i sesjach zdjęciowych dla magazynów, które prezentują kwiatowe kompozycje. - _To wszystko pozwala budować prestiż firmy i czynić markę rozpoznawalną - _przekonuje Magdalena Urbankowska.
Tekst i fot. AGNIESZKA KANTARUK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski