Położony na Antypodach kraj emituje ledwo półtora procenta światowej produkcji CO2, lecz w skali roku obciążenia dawały kwoty przekraczające grubo dwa miliardy dolarów. Sumy nadmiernie obciążające gospodarkę i kieszenie 22 milionów mieszkańców.
Wszystkie działania chroniące rzekomo klimat uznano za bezsensowne w sytuacji, gdy przodujące w emisji gazów cieplarnianych potęgi ani myślą wprowadzać u siebie ograniczenia.
Australijczycy będą się mogli przekonać, czy ceny energii elektrycznej rzeczywiście spadną. Na otarcie łez ekologów władze utworzył fundusz o wysokości równej zniesionym podatkom, przeznaczony dla firm, które zechcą przejść na niskowęglowe źródła energii.
Tymczasem zielona lewica rozdziera szaty i przezywa premiera rządu środowiskowym wandalem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?