- To jest przepiękne! Te ikony trzeba koniecznie pokazać szerzej niż tylko u nas. Taki talent powinien być dostrzeżony i to jak najszybciej! - tak uczestnicy wernisażu komentowali urodę prac Heleny Osikowicz.
Sama artystka była tyle samo zaskoczona (szczególnie, gdy zaczęły się prośby o złożenie przez nią autografów na folderach dotyczących wystawy "Ikony sercem pisane"), co wzruszona powszechnym zachwytem i aplauzem dla jej twórczości. - Pani Helena jest osobą bardzo skromną. Z trudem udało nam się ją namówić, by pokazała swe prace na wystawie - przyznaje Joanna Lebiest, dyrektora Biblioteki Publicznej w Niepołomicach.
Helena Osikowicz (absolwentka m.in. Liceum Sztuk Plastycznych w Nowym Wiśniczu) przez wiele lat pracowała jako dekorator wnętrz. Malować lubiła od zawsze - należała m.in. do niepołomickiej grupy artystycznej "Zamek", z którą wielokrotonie brała udział w plenerach malarskich i poplenerowych wystawach - ale przez długi czas jej ulubionymi tematami były kwiaty i pejzaże.
Przełomowy w jej twórczości był rok 2000. - Wyjechałam wtedy do Medziugorje. Podczas pobytu w kościele przystępowałam do komunii świętej, gdy nagle podszedł do mnie chłopiec, który wręczył mi pocztówkę z wizerunkiem ikony Matki Bożej.
Nie byłoby to może aż tak bardzo dziwne, gdyby nie to, że na odwrocie pocztówki była wypisana odręcznie modlitwa do Rafała Archanioła i podpis pod nią "Anioł Stróż", a wszystko w języku polskim! Zaczełam zastanawiać się dlaczego chłopiec podszedł właśnie do mnie i skąd wiedział, że jestem Polką. To zdarzenie stało się dla mnie swoistym sygnałem, że powinnam zacząć malować ikony - opowiada Helena Osikowicz.
Od tamtej pory nie ma dnia, by pani Helena nie pracowała nad ikoną. Na wystawie, którą będzie można oglądać w Bibliotece Publicznej (w czytelni) przez najbliższe dwa miesiące pokazano 77 różnej wielkości obrazów "sercem pisanych"
Większość z nich to wizerunki Matki Bożej ze świątyń z całej Polski i świata, ale pani Helena przedstawia na swych obrazach także innych świętych m.in. Jezusa oraz Jana Pawła II.- To nie wszystkie ikony, które namalowała (chodzi o prace prezentowane na bibliotecznej wystawie - red.). W sumie jest ich już na pewno ponad 100, ale niektóre obrazy porozdawałam znajomym i rodzinie - mówi mieszkanka Niepołomic.
Jej ikony powstają ściśle według kanonu tego gatunku sztuki. - Można korzystać tylko z siedmiu barw i nie można mieszać kolorów. Są też zasady przedstawiania rysów twarzy i gestów postaci. Ikony tworzy się z określonych materiałów: te obrazy pisze się wyłącznie na deskach z drzew liściastych. To zależnie od interpretacji symbol - Arki Przymierza, Arki Noego lub krzyża - wylicza niektóre reguły ikonografii Helena Osikowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?