Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aby leczyć jeszcze lepiej

Rozmawia Dorota Dejmek
Rozmowa z dr. n. med. Zbigniewem Daraszem z krakowskiego Centrum Onkologii

– Teatr im. Słowackiego wypełniony był po brzegi. Widzowie mieli okazję posłuchać zespołu akordeonistów Motion Trio, obejrzeć pełne humoru i nostalgii przedstawienie Teatru Żydowskiego „Kamienica na Nalewkach” oraz wziąć udział w aukcji. A wszystko za sprawą Krakowskiego Komitetu Zwalczania Raka, Stowarzyszenia działającego przy Centrum Onkologii na Garncarskiej, którego jest Pan prezesem.
– Trzeba jeszcze koniecznie dodać, że wszyscy artyści wystąpili charytatywnie, a przedmioty na aukcję przekazały – również nieodpłatnie – krakowskie i małopolskie firmy, galerie, pracownie i rzemieślnicy. Licytowano także list i książkę przesłane przez papieża Franciszka specjalnie na tę okazję oraz podarunki od prezydenta Bronisława Komorowskiego i jego małżonki.

– Organizacja całego przedsięwzięcia wymagała z pewnością nie lada wysiłku i zabiegów. Po co to wszystko?
– Dla dobra naszych pacjentów. Dochód z imprezy przeznaczony zostanie na potrzeby Centrum Onkologii. Jako Stowarzyszenie możemy pozyskiwać sponsorów poprzez organizację różnego rodzaju wydarzeń – konferencji naukowych, szkoleń, warsztatów, a także akcji charytatywnych o charakterze artystycznym. Cele statutowe Krakowskiego Komitetu Zwalczania Raka to kreowanie działań związanych z profilaktyką, diagnostyką i leczeniem chorych na nowotwory, wspieranie rozwoju naukowego pracowników.

– Jak długo działa Stowarzyszenie?
– Krakowski Komitet Zwalczania Raka powstał trzy lata temu. Nasz Instytut obchodził wówczas 60-lecie istnienia. KKZR pozyskał od wielu sponsorów fundusze i zorganizował jubileusz. Z pozyskanych pieniędzy udało się również zakupić i podarować Klinice Chirurgii Onkologicznej nowoczesną platformę energetyczną Force Triad pozwalającą na przeprowadzanie prawie bezkrwawo niektórych operacji. Ale potrzeby Centrum Onkologii są dużo większe.

– Nie można ich realizować z publicznych pieniędzy?
– Staramy się. Można np. pozyskiwać fundusze z Ministerstwa Zdrowia. Jednak nie jest to takie proste i nie zawsze wystarcza na wszystko, a potrzeby Instytutu są ogromne. Głównie dlatego, że także nasze aspiracje są ogromne – chcemy być bardzo nowoczesnym ośrodkiem, który oferuje pacjentom leczenie onkologiczne na najwyższym światowym poziomie. Tymczasem współczesne metody leczenia onkologicznego – wielodyscyplinarnego, skojarzonego, gdzie jest radioterapia, chirurgia, chemioterapia – są coraz kosztowniejsze. Stowarzyszenie stara się więc uzupełniać braki, wszystkich środków nie da się pozyskać z ministerstwa. Teraz priorytetem jest remont sali operacyjnej – oddziału intensywnej terapii i oddziału chirurgii, a także zakup cyfrowego aparatu rentgenowskiego, który kosztuje około 1,5 mln zł.

– Impreza w Teatrze Słowackiego, która przebiegała pod hasłem „Nieosamotnieni w walce z rakiem”, pokazała, że potrafimy się jednoczyć, pomagać.
– To były wzruszające chwile, niepowtarzalne widowisko. Wspaniali artyści, wspaniała widownia, ludzie o wielkich sercach. Była to impreza, w której obecny był jakiś element ponadmaterialny, duchowość. Bo możemy pójść na koncert Motion Trio, czy obejrzeć spektakl Teatru Żydowskiego nawet kilka razy. Ale takiej szczególnej atmosfery więzi, przyjaźni, chęci pomocy z pewnością nie doświadczymy. Dochód z biletów, aukcji i kwesty wyniósł ok. 20 tys. zł. Z punktu widzenia potrzeb Centrum Onkologii to skromna suma, ale na pewno zostanie dobrze zagospodarowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski