Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Rektor zdymisjonował dwóch pracowników. Jeden z nich zarzuca mu zemstę za brak poparcia

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Afera na Uniwersytecie Ekonomicznym ma tło polityczne
Afera na Uniwersytecie Ekonomicznym ma tło polityczne Andrzej Banas / Polska Press
Rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie zdymisjonował prorektora uczelni i dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu UEK, ponieważ podejrzewa, że pracownicy ci mieli zlecać sobie nawzajem umowy, na których zarobili ponad 200 tys. zł. Dr Jakub Kwaśny twierdzi, że to zemsta rektora Stanisława Mazura za odmowę poparcia go w przyszłorocznych wyborach rektora na UE. Kolejnym powodem miała być odmowa szefa KSB w działaniach przeciwko bezpośredniemu przełożonemu Kwaśnego czyli prorektorowi Piotrowi Bule. Na nowego dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu został powołany dr. hab. Marcin Jędrzejczyk, prof. UEK.

Trwają czynności wyjaśniające

Na profilu facebookowym UEK możemy przeczytać o powodach ruchu rektora: "Decyzja ta podyktowana została istotnymi wątpliwościami związanymi z prawidłowością działań podejmowanych przez Prorektora oraz Dyrektora KSB w zakresie wydatkowania środków publicznych i nieprawidłowości w zawieraniu umów cywilno-prawnych. Niezwłocznie po rozpoznaniu możliwości zaistnienia niniejszych praktyk rozpoczęta została kontrola, o czym zostali poinformowani Członkowie Rady Uczelni, którzy to podzielili stanowisko Rektora w wyciągnięciu konsekwencji służbowych. Aktualnie trwają czynności wyjaśniające okoliczności w jakich mogło dojść do nieprawidłowości.

29 umów z zastrzeżeniami

Zgodnie z informacją przedstawioną przez Rektora Radzie Uczelni główne zastrzeżenia dotyczą – zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami kontroli - umów zawieranych przez odwołanych ze sprawowanych funkcji pracowników Uczelni, w których występują oni nawzajem w rolach zleceniobiorcy bądź osoby działającej za zleceniodawcę tj. Uczelnię w zakresie działań zbieżnych z obowiązkami w ramach pełnionych funkcji. Złożone przez odwołanych pracowników – na prośbę Rektora – stanowiska nie wyjaśniają powstałych zastrzeżeń. W kontrolowanym okresie tj. od 1 października 2021 r. do 30 czerwca 2023 roku łącznie zidentyfikowano 67 umów zawartych pomiędzy tymi dwoma osobami, z czego zastrzeżenia co do zakresu zgłoszono do 29 z tych umów. Ich łączna kwota to ponad 219 tysięcy złotych.

Dyrektor odnosi się do zarzutów

Dr Jakub Kwaśny odniósł się do zarzutów rektora na swoim profilu facebookowym w poście zatytułowanym "KAMPANIA WYBORCZA NA UEK RUSZYŁA!"
"Rektor Uniwersytetu, prof. UEK dr hab. Stanisław Mazur, na podstawie nieprawdziwych zarzutów, usiłował wręczyć mi odwołanie z funkcji bez podstaw formalnych, merytorycznych i prawnych, a tym samym dokonać w mej ocenie czynności z naruszeniem obowiązujących przepisów prawa.

Dalej pracownik uczelni zauważa, że jednostka którą kieruję, Krakowska Szkoła Biznesu, kształci na wysokim poziomie coraz więcej uczestników studiów podyplomowych i studiów MBA na światowym poziomie, zbiera same przychylne opinie zarówno pracodawców jak i absolwentów.

Polityczne tło

"Nie bez znaczenia jest również to, że przynosi dzięki temu z roku na rok wysokie dochody do budżetu Uniwersytetu. Gdyby nie wypracowane w Szkole środki finansowe Uczelnia, byłaby drugi rok z rzędu na minusie. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że nie ma żadnych merytorycznych przesłanek, zaś „utrata zaufania” oraz „rzekome utrudnianie kontroli” która jeszcze się formalnie nie rozpoczęła, są tylko pretekstem dla działań Pana Rektora rozpoczynających kampanię wyborczą na Uczelni. Dziwnym trafem, dzisiejsza próba odwołania następuje po tym, gdy szczerze zakomunikowałem Panu Rektorowi, iż nie poprę go w wyborach i w jego działaniach przeciwko mojemu bezpośredniemu przełożonemu – prorektorowi ds. współpracy prof. UEK dr hab. Piotrowi Bule. Konsekwencją tych zdarzeń jest zapowiedziana kontrola w kierowanej przeze mnie jednostce, a w tej chwili odwoływanie mnie z funkcji dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu" - pisze dr Kwaśny.

Zdziwienie szefa KSB budzi to, że w roku wyborczym na uczelni, rozpoczyna się walkę o reelekcję.
"Wciąga się do bieżącej walki wzorowo działającą jednostkę, która długo budowała swoją reputację, zdobyła partnerów instytucjonalnych w Polsce i na świecie oraz posiada jedyną liczącą się międzynarodową akredytację w całym UEK! Osoba, która publicznie mówi o obronie zasad praworządności, sama powinna postępować zgodnie z tym co głosi publicznie, a tak nie jest!" - pisze dr Kwaśny.

Wcześniej rektor był łaskawy dla dyrektora

Pikanterii sprawie dodaje to, że w ubiegłym roku pisaliśmy o tym, iż zatrudnieni na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie dwaj radni z Tarnowa i Nowego Sącza zarobili na uczelni ogromne pieniądze. W 2021 r. jeden dorobił na UEK ok. 300 tys. zł, a drugi 500 tys. Łącznie tylko tych dwóch szefów rad miejskich w 2021 na uczelni zarobiło niemal tyle, co roczne koszty utrzymania basenu, który rektor zamknął z powodu… oszczędności.

Jednym z nich był dr Jakub Kwaśny, obecny przewodniczący rady Miasta Tarnowa. Związany był wcześniej z SLD, potem został współzałożycielem formacji politycznej Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej – obecnej posłanki Koalicji Obywatelskiej. Jego etaty i usługi w 2021 roku kosztowały Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie ponad 313 tys. zł.

Wtedy zarzucano nowemu rektorowi UEK, ze swoje stanowisko wykorzystuje do budowania kapitału politycznego, kosztem jakości świadczonych przez uczelnię usług dla studentów i możliwości rozwoju.

Finlandia członkiem NATO

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Afera na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Rektor zdymisjonował dwóch pracowników. Jeden z nich zarzuca mu zemstę za brak poparcia - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski