MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy wrócą na os. Ruczaj?

Redakcja
Autobus linii 128 dojeżdża teraz tylko do Ronda Grunwaldzkiego. Wielu mieszkańców jest zawiedzionych. Fot. Anna Kaczmarz
Autobus linii 128 dojeżdża teraz tylko do Ronda Grunwaldzkiego. Wielu mieszkańców jest zawiedzionych. Fot. Anna Kaczmarz
- Nie wykluczamy przywrócenia którejś z trzech skróconych linii autobusowych na osiedle Ruczaj - przyznaje wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel. To odpowiedź na liczne głosy niezadowolonych mieszkańców, którzy po uruchomieniu tramwaju do ul. Gronostajowej stracili część swoich połączeń autobusowych.

Autobus linii 128 dojeżdża teraz tylko do Ronda Grunwaldzkiego. Wielu mieszkańców jest zawiedzionych. Fot. Anna Kaczmarz

INTERWENCJE. Pasażerowie walczą o skrócone linie, np. 128

Przypomnijmy, od ponad tygodnia linie 124, 424 i 128 dojeżdżają z centrum miasta jedynie do Ronda Grunwaldzkiego, a nie - jak dawniej - do przystanku Ruczaj. - Bardzo cieszyliśmy się z tego, że w końcu na nasze osiedle dojedzie tramwaj i że będą to od razu dwie linie, ale nie spodziewaliśmy się, że w zamian miasto odbierze nam aż trzy autobusy - skarży się Zofia Mazurek, mieszkanka ul. Bobrzyńskiego. - Np. w kierunku Nowej Huty pozostała nam teraz tylko jedna linia - nr 178 - która często jeździ bardzo zatłoczona - skarży się pasażerka.

Również na forach internetowych wrze od negatywnych komentarzy dotyczących decyzji urzędników. "Jak można było odciąć jedyne połączenie z rondem Grzegórzeckim?! To absurdalna decyzja. Na dodatek tramwaje nie zgrywają się z tym autobusem na rondzie co jeszcze bardziej utrudnia przemieszczanie sie. Nie spodziewałam się takich decyzji, tramwaj miał usprawnić funkcjonowanie komunikacji miejskiej na Ruczaju, tymczasem zostały odcięte najpopularniejsze linie w tym jedna (128), która prowadziła w kierunku w jakim żaden inny autobus czy tramwaj nie jeździ" - pisze mieszkanka Ruczaju .

Tymczasem urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczą, że skrócenie linii jest elementem nowej polityki transportowej miasta. Zakłada ona, że tramwaje nie powinny dublować się z autobusami, to znaczy nie powinny jeździć po tych samych trasach. - Cały czas sprawdzamy jak funkcjonuje nowa organizację ruchu na Ruczaju. Pamiętajmy, że obowiązuje ona dopiero od kilku dni i potrzeba jeszcze czasu na jej ocenę. Jeżeli pojawi się taka konieczność, oczywiście będziemy wprowadzać zmiany w rozkładach jazdy - przyznaje Tadeusz Trzmiel.

Jednocześnie urzędnicy miejscy zapewniają, że ciągle prowadzone są prace nad usprawnieniem systemu sterowania ruchem na nowym torowisku. Teraz zdarza się, że tramwaj grzęźnie na czerwonym świetle, przepuszczając samochody. - Aby system działał optymalnie, muszą być w pełni otwarte skrzyżowania z Norymberską i Rostworowskiego - tłumaczą urzędnicy z ZIKiT. A to nastąpi prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

(ARM)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski