MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezwzględne oszustki na wolności

Redakcja
Dwie młode wrocławianki metodą "na wnuczka" w ciągu zaledwie trzech dni wyłudziły w Krakowie 39 tys. zł. Wpadły dość szybko w ręce policji, ale znów są na wolności. I niewykluczone, że znów oszukują...

PRZESTĘPCZOŚĆ. Mimo ostrzeżeń policji ciągle przybywa ofiar "wnuczków" - zarówno w Krakowie, jak i w mniejszych miejscowościach Małopolski

Mimo młodego wieku - 22 i 23 lata - dziewczyny są specjalistkami w oszustwach "na wnuczka". Jedna z nich zaliczyła już za to wyrok. Zapadł w zawieszeniu, więc nie przeszkadza jej w wojażach po Polsce. Obie korzystają z życia, bywają w drogich hotelach i równocześnie okradają starszych ludzi, żerując na ich łatwowierności. Tak było np. podczas ich ostatniego pobytu w Krakowie.

Oszustki przyjechały pod Wawel 21 lutego i jeszcze tego samego dnia zaczęły "łowić" ofiary. Pierwszą okazała się ponad 70-letnia pani Maria z Nowej Huty. Oszustki wytypowały ją, wertując książkę telefoniczną.

"To ja, babciu! Twoja ukochana wnuczka! Jestem w pilnej potrzebie, muszę pożyczyć 25 tys. zł. Poratujesz?" - pytała przez telefon jedna z oszustek. Pieniądze miały być dla rodziców "wnuczki". Pani Maria nie potrafiła odmówić. Uzgodniły, że dziewczyna w ciągu godziny zjawi się w jej mieszkaniu po odbiór gotówki. W tym czasie zadzwoniła, mówiąc, że coś jej nagle wypadło, nie może przyjść osobiście, więc przyśle koleżankę. Dziewczyna rzeczywiście niedługo potem zapukała do drzwi mieszkania pani Marii, która wręczyła jej okrągłe 25 tys. zł.

Jednak zaraz po wyjściu naciągaczki starszą panią coś tknęło. Zadzwoniła do rodziny, aby powiedzieć, że przekazała już tak potrzebne pieniądze. Ta rozmowa pozbawiła ją wszelkich złudzeń. Usłyszała, że prawdziwa wnuczka nie prosiła o żadną pożyczkę...

Do następnego oszustwa doszło trzy dni później. Tym razem ofiarą dwóch młodych naciągaczek padła 80-letnia mieszkanka Nowej Huty. Sprawczynie według identycznego scenariusza wyłudziły od niej 14 tys. zł. Staruszka jeszcze tego samego dnia złożyła zawiadomienie w komisariacie policji.

Oszustki dość szybko wpadły. Policjanci namierzyli je w hotelowym pokoju w centrum Krakowa. Znaleźli przy nich cztery telefony komórkowe, z których dzwoniły do ofiar, oraz gotówkę: 3 tys. dolarów kanadyjskich i 1,5 tys. dol. amerykańskich.

Złodziejki zostały zatrzymane, ale na krótko. Odzyskały wolność już po przesłuchaniach. Sąd bowiem zdecydował, że wystarczy, jeśli zostaną objęte dozorem, czyli będą regularnie meldować się we wrocławskim komisariacie, bo tam mieszkają na stałe.

Oszustwo "na wnuczka" to dobrze znana, ale ciągle skuteczna metoda. - To proceder nagminny. Chociaż praktycznie nie ma miesiąca, żebyśmy nie zatrzymali jakiegoś "wnuczka", oszukanych ciągle przybywa. Zarówno w Krakowie, jak i w mniejszych miejscowościach Małopolski - przyznaje mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

Oszuści podają się za bliższych lub dalszych krewnych i tak manipulują rozmową, że sami mimowolnie odgadujemy, o jakiego krewnego chodzi. Zwykle dzwonią kilka razy. Wytwarzają atmosferę pośpiechu, w której trzeba szybko podejmować decyzje. Czasem jest to wypadek, czasem okazja jakiegoś zakupu, który uzasadnia pilną pożyczkę. Zwykle oszust przysyła kogoś po odbiór pieniędzy, ale może też prosić o wysłanie gotówki na wskazane bankowe konto.
Ewa Kopcik

[email protected]

Policja radzi

- Jeśli ktoś w rozmowie telefonicznej podaje się za naszego krewnego i prosi o pożyczkę, sprawdźmy, czy rzeczywiście nim jest: oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą to potwierdzić. Sprawdźmy, czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi.

- Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić policję.

- Rozmawiajmy z rodziną o takich oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski