MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen skazany, bo jego kolega powoływał się na wpływy w służbach specjalnych

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Za uwolnienie Piotra R. pośrednik wziął półtora miliona złotych
Za uwolnienie Piotra R. pośrednik wziął półtora miliona złotych archiwum
48-letni Rafał J. biznesmen z Krakowa usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 3 lata, bo podjął się pośrednictwa w uwolnieniu z aresztu znajomego i powoływał się przy tym na kolegę, który miał mieć wpływy w służbach specjalnych.

FLESZ - Polaków jest mniej. Są dane GUS

od 16 lat

Rafał J. miał w stolicy znajomego z branży handlu metalami kolorowymi i złomem, a gdy w 2004 r. Piotr R. trafił za kratki postanowił mu pomóc. Śledztwo w sprawie tymczasowo aresztowanego prowadziła prokuratura Gorzowie Wielkopolskim.

Rafał J. miał też znajomego Adama W., który chwalił się znajomościami w kręgach służb specjalnych i kancelarii ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Rafał J. płacił temu znajomemu olbrzymie pieniądze za ochronę swojej spółki, bo uwierzył Adamowi W., że jest ona w zainteresowaniu tajnych służb i one mogą zniszczyć jego biznes.

Adama W. dołączono do Rady Nadzorczej tej spółki, a Rafał J. dał mu dodatkowo do użytkowania trzy luksusowe auta: hammera, volvo i bmw.

Mężczyzna zgodził się też pomóc w uwolnieniu aresztowanego Piotra R. Rozmowy na ten temat odbywały się na Śląsku, ale także na ul. Lublańskiej w Krakowie.

Zdaniem prokuratury Adam W. zażądał na realizację celu 5 mln zł, ale ostatecznie sąd w wyroku przyjął, że do jego kieszeni w trzech transzach trafiło po 500 tys. zł, czyli w sumie 1,5 mln zł. Faktycznie aresztowany Piotr R. opuścił zakład karny w Gorzowie w grudniu 2004 r.

Po latach sprawa wyszła na jaw i okazało się też jaką rolę pełnił krakowski biznesmen Rafał J. Prokuratura oskarżyła o powoływanie się na wpływy u Adama W. Twierdziła też, że mężczyzna zagarnął 4,5 mln zł z rzekomej kwoty 5 mln zł jaka miała iść na uwolnienie Piotra R. To się nie potwierdziło, a sam Rafał J. zaprzeczał, by cokolwiek zrobił w tej sprawie za pieniądze.

Sąd Okręgowy w Krakowie za powoływanie się na wpływy skazał Rafała J. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę. Proces trwał kilka lat i musiał być powtórzony po wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

W osobnych procesach skazano Adama W. i innych uczestników nielegalnego procederu. Piotr R. nigdy nie zgłosił organom ścigania chęci ścigania Adam W. i innych osób za oszustwo na swoją szkodę, choć stracił 1, 5 mln zł, bo tyle z kont jego spółki poszło na pośrednictwo w zwolnieniu go z aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Biznesmen skazany, bo jego kolega powoływał się na wpływy w służbach specjalnych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski