Budżet obywatelski na nowych zasadach

Urzędnicy i radni przygotowują tegoroczny budżet obywatelski. Mieszkańcy najpierw będą zgłaszać, a później wybiorą projekty, na które przeznaczona zostanie część gminnych pieniędzy.

Sprawą zajęli się radni podczas ostatniego posiedzenia komisji dialogu społecznego.

Budżet obywatelski w naszym mieście pilotażowo został wprowadzony w kilku dzielnicach w 2013 r. W zeszłym roku objął całe miasto. Głosowanie odbyło się na przełomie września i października. Do podziału było 4,5 mln zł, w tym 2,7 mln zł na zadania ogólnomiejskie i 1,8 mln na zadania dzielnicowe - po 100 tys. zł na każdą dzielnicę.

W tym roku ma dojść do kilku zmian. Głosowanie zostanie przeprowadzone wcześniej. W marcu mają się odbyć konsultacje społeczne w sprawie budżetu obywatelskiego, w kwietniu zgłaszanie projektów, a pod koniec czerwca - głosowanie. Do końca lipca trzeba będzie podjąć uchwały o zadaniach wyznaczonych do realizacji.

W ramach budżetu obywatelskiego 2014 część zwycięskich inwestycji przeprowadzono pod koniec ubiegłego roku (np. sekundniki na światłach). Reszta będzie realizowana w tym roku. Teraz trwa dyskusja, czy w tym roku będziemy głosować na projekty do wykonania w 2015 i 2016 roku. W taki sposób zostanie osiągnięty system dwuletni. Urzędnicy proponują, aby uzyskać to, głosując na projekty, które zostaną wykonane w 2016 r.

W prezydenckim projekcie tegorocznych wydatków na budżet obywatelski zapisano 6 mln zł - 3,5 mln zł na zadania ogólnomiejskie, 2,5 mln zł na przedsięwzięcia dzielnicowe. Radni chcą zwiększyć tę kwotę. Ostatecznie poznamy ją pod koniec stycznia, kiedy ma być uchwalany budżet miasta.

- Po zmianie statutu dzielnic teraz będą mogły same decydować, czy w ogóle wezmą udział w budżecie obywatelskim i jaką kwotę przeznaczą do podziału - informuje Dominik Jaśkowiec (PO), przewodniczący komisji dialogu społecznego w Radzie Miasta Krakowa.

Radni dzielnicowi będą więc ustalać, ile z budżetu każdej z 18 dzielnic zostanie przeznaczone na budżet obywatelski. Decyzje mają podjąć do końca lutego.
W zeszłym roku głosowanie trwało 9 dni (w tym dwa weekendy) we wskazanych miejscach w dzielnicach i przez internet.

Frekwencja wyniosła 10 procent. Są pomysły na to, aby w tym roku była ona wyższa.

- Po Krakowie będzie jeździł mobilny punkt do głosowania, czyli autobus z przystosowanymi do tego komputerami. Będą też przenośne namioty do głosowania - informuje Mateusz Płoskonka, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Krakowa.

W zeszłym roku wskazywaliśmy po pięć projektów ogólnomiejskich i dzielnicowych. Ten wytypowany na pierwszym miejscu otrzymywał najwięcej punktów, a ten na piątym - najmniej. Tym razem zasady będą podobne, ale jest plan, by dla ułatwienia wskazywać mniej, bo tylko po trzy projekty.