MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Całe piękno baraży

PAN
Dąb Zabierzów Bocheński - Czarnochowice 6-2 (4-2)

O miejsce w wielickiej klasie B

0-1 Kurczyna**10, 0-2 Tokarski 14, 1-2 Klima 16, 2-2 Dobosz 18, 3-2 Dobosz 27, 4-2 Książek 40 (karny), 5-2 Pawełek 60, 6-2 Ł. Szydłowski 75. Karne 4-5. Pierwszy mecz 2-6, awans do**klasy B Czarnochowice.Sędziował Piotr Nowak (Wieliczka). Żółte kartki: Klima, M. Szydłowski, Dobosz -**Szymski, Kurowski, Kurczyna. Widzów 150.Dąb: Hyrc - B. Szydłowski (80 Kozak), Klima, Solarz (65 W. Szydłowski), M. Szydłowski (72 Waga) - Pawełek, Książek, Biernat, Ł. Szydłowski - Dobosz, Bisztyga. Czarnochowice: Andreatto - Tokarski, Szarek, Dubiel, Szymski - Krupa, Korneluk, Krupa (50 Kurowski), Skotniczny - Kurczyna, Kałuża.
Ten mecz pokazał całe piękno baraży i będzie wspominany przez wiele lat. Czarnochowice przed tygodniem pokonały Dąb 6-2 i po niespełna kwadransie gry w rewanżu wygrywały 2-0. Najpierw Kurczyna wykorzystał koszmarny błąd obrońców gospodarzy i w sytuacji sam na sam pokonał Hyrca, a po chwili Tokarski wyszedł z głębi pola i uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza Dębu. Wówczas chyba nikt nie wierzył w możliwość awansu ekipy z Zabierzowa Bocheńskiego, a jednak gospodarze podnieśli się z kolan. W 15 minucie po centrze z rzutu wolnego kapitan miejscowych Klima skierował piłkę do siatki. Goście jeszcze nie ochłonęli, gdy Dobosz uwolnił się spod opieki obrońcy i nie dał szans bramkarzowi Czarnochowic. Ten sam zawodnik popisał się efektownym strzałem głową po centrze z rzutu rożnego i rozpoczął się prawdziwy mecz. Gracze Czarnochowic byli bezradni wobec napierających rywali, a słaba postawa bramkarza tej drużyny utwierdzała miejscowych w przekonaniu, że jeszcze nie wszystko stracone. W 40 minucie w polu karnym podcięty został Dobosz i Książek z karnego uzyskał czwartą bramkę.
Na drugą połowę gospodarze wyszli z ogromną determinacją, bowiem aby doprowadzić do konkursu rzutów karnych, musieli strzelić jeszcze tylko dwie bramki. Najpierw jednak wspaniałą okazję mieli rywale, ale po strzale Szarka znakomicie interweniował Hyrc. W 60 minucie Paweł zaskoczył Andreatto uderzeniem z 30 metrów i już nikt na stadionie nie miał wątpliwości, że szósta bramka padnie. Zdobył ją Ł. Szydłowski, wykańczając oskrzydlającą akcję W. Szydłowskiego. Błędem graczy Dębu było to, że w ostatnim kwadransie dali dojść do głosu rywalowi. W 84 min minimalnie spudłował Kurczyna, a w odpowiedzi Dobosz przestrzelił z 5 metrów. W 90 min piłka po strzale Korneluka minimalnie przeszła obok bramki
W serii rzutów karny w ostatniej serii pomylił się Książek i z awansu do klasy B cieszyli się gracze Czarnochowic. Żal piłkarzy Dębu, którzy pokazali pełnię determinacji i zaangażowania. W Zabierzowie Bocheńskim mogą sobie jednak pluć w brodę, bo drużyna nie musiała grać w tych barażach. Sprawę pokpili działacze, którzy na ostatni mecz ligowy z Wilgą Koźmice Wielkie nie przygotowali murawy do gry. Zbyt wysoka trawa spowodowała, że sędzia do zawodów nie dopuścił, Wydział Gier Podokręgu Wieliczka ukarał Dąb walkowerem i zespół musiał B klasę bronić w barażu.
(PAN)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski