Koło Polskiego Związku Wędkarskiego Skawina-Miasto od 35 lat dzierżawi od gminy ten teren Są tam trzy stawy. Wędkarze dbają o nie, systematycznie je zarybiają i odkażają wodę.
Teraz gmina podpisała umowę na dzierżawę łowiska tylko w br. - Chcemy tam utworzyć centrum rekreacyjne, dlatego nie możemy tego terenu wydzierżawić na dłużej - wyjaśnia burmistrz Paweł Kolasa.
Wiceburmistrz Tomasz Ożóg, pilotujący to przedsięwzięcie dodaje, że wędkarze nadal będą tu mieć swoje łowisko. Gmina teraz rozpoczyna przygotowania do tej inwestycji, opracowuje warunki przetargu na koncepcję zagospodarowania tego terenu i w marcu chce go ogłosić. Dokument będzie sfinansowany z tzw. projektu norweskiego, a wniosek złożyły władze poprzedniej kadencji.
Zdaniem wędkarzy to zły pomysł. - To ostoja dzikiej przyrody, jedna z niewielu w gminie. Jeśli będą tu wjeżdżać auta i powstaną betonowe ścieżki, znikną płazy i gady, które stracą naturalne trasy wędrówek - argumentuje Wiesław Antos, prezes Koła. Zaznacza, że przebiegająca obok nowa obwodnica wypłoszyła ptactwo, które tu miało lęgowe siedliska. By je przywrócić, wędkarze mieli w planie zbudowanie zielonego płotu, oddzielającego ten teren od drogi.
Prezes Antos przypomina, że w latach 60. i 70. ubiegłego wieku był on wielkim wysypiskiem śmieci, komunalnych i poprzemysłowych. - Wywoził tu gumowe odpady Stomil, beton - ówczesny Prefabe, a dawna Huta Aluminium wyrzucała tu zgary.
Jak mogliśmy, tak oczyściliśmy ten teren, ale do dzisiaj znajdujemy tu wiele różnych elementów - mówi Wiesław Antos. Zaznacza, że miejsce to cały czas służy mieszkańcom gminy. Korzysta z niego nie tylko ponad 500 wędkarzy. Wielu skawinian przychodzi tu na spacery i pikniki. Wędkarze podkreślają, że akweny nie nadają się do kąpieli, choć pojawiają się śmiałkowie, ale wychodzą z wody oblepieni jakąś mazią.
- Przed podjęciem decyzji, na pewno weźmiemy pod uwagę głos wędkarzy i samorządu osiedla. Przeprowadzimy też ekspertyzy, czy i w jakim stopniu teren ten jest skażony i nic nie będziemy robić na siłę - zapewnia burmistrz Kolasa.
Pomysł z badaniami popiera Piotr Zymon, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Krakowie. - Jeśli w ramach inwestycji teren zostanie zrekultywowany, to będzie z korzyścią dla wszystkich, także dla wędkarzy. Teren rekreacyjny nie powinien kolidować z ich działalnością, tak jak w Kryspinowie i na Mazurach - uważa dyrektor Zymon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?