Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny śmieci w gminie Dobczyce. Trzy złote rekompensaty nie pomogą

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Po podwyżce cen za odbiór śmieci burmistrz zaproponował program osłonowy. Jego założenia nie znalazły poparcia radnych. Zdjęli projekt z porządku obrad

Od stycznia stawki za odbiór śmieci segregowanych poszybowały wmieście z 10 zł za osobę miesięcznie do 20 zł, a na wsiach z 8 do 14 zł. Na dodatek zrezygnowano ze stawki degresywnej i wprowadzono jedną, którą mnoży się przez liczbę mieszkańców. I tak 5-osobowa rodzina w mieście płaci miesięcznie 100 zł, anie jak wcześniej 35 zł. Taka sama rodzina na wsi płaci zaś 70 zł zamiast 27 zł.

Burmistrz Tomasz Suś na początku lutego ogłosił, że wkrótce przedstawi założenia programu osłonowego. Kilka dni temu, na posiedzeniu połączonych komisji Rady Miejskiej omówiła je dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dobczycach Jolanta Mazurkiewicz.

Jak powiedziała, program byłby skierowany do osób spełniających kryterium dochodowe (tj. w przypadku samotnych dochód netto nie przekracza miesięcznie 1051 zł 50 gr, a w przypadku rodzin 792 zł na osobę).

- Pomoc zakłada dołożenie 3 zł miesięcznie na osobę jako rekompensatę za poniesione opłaty za odbiór segregowanych odpadów - mówiła dyrektorka dodając, że z programu mogłoby skorzystać ok. 3000 osób.

Radnych nie przekonała ani wysokość pomocy, ani fakt, że mogliby na niej liczyć tylko niektórzy (ci spełniający kryteria). Radny Roman Wątorek argumentował, że rodziny mają bardzo duże wsparcie ze strony rządu, a co więcej słychać zapowiedzi PiS rozszerzenia programu 500+ i wypłaty trzynastej emerytury. - Trzy złote to żadne dofinansowanie, anie ma możliwości, aby zadowolić wszystkich mieszkańców - mówił, dodając, że przyjęcie programu może stać się zarzewiem konfliktów.

Jego pogląd podzieliła radna Ewa Kołacz mówiąc, że osoby ubogie mogą ubiegać się o zasiłek celowy albo specjalny zasiłek celowy.

Burmistrz nie dyskutował z nimi, stwierdził tylko: - To, że burmistrz proponuje, to nie znaczy że Rada Miejska będzie popierać jego propozycje. I ja to doskonale rozumiem. Dłużej dyskutował z radną Martą Zając, która chciała, aby gmina dołożyła środków w budżecie, tak aby stawki mogły być niższe dla wszystkich. Burmistrz odparł, że to niemożliwe, bo system ma się bilansować z opłat mieszkańców i zgodnie z prawem tylko przez program osłonowy można im ulżyć. Radna odpowiedziała, że zaprzecza to idei bilansowania, bo pieniądze na pomoc z programu osłonowego pochodzą z budżetu gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski