Chcą zakazać sprzedaży ziemi obcokrajowcom

Obecnie zgodę na nabycie przez obywateli innych państw ziemi rolnej i zalesionych gruntów wydaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Takie specjalne rozwiązanie Polska zagwarantowała sobie w Traktacie Akcesyjnym do Unii Europejskiej.

1 maja 2016 roku kończy się okres ochronny. Od tej daty cudzoziemcy będący obywatelami państw członkowskich Unii Europejskiej będą mogli bez ograniczeń nabywać ziemię rolną w Polsce. Posłowie PiS obawiają się, że grunty w naszym kraju zostaną wykupione przez obcokrajowców.

Komisja Europejska opublikowała raport, z którego wynika, że polscy rolnicy zarabiają średnio trzy razy mniej w porównaniu do rolników z Francji czy innych państw członkowskich UE. Sytuacja ekonomiczna polskich rolników jest bardzo trudna, z wielu przyczyn, a ostatnio jeszcze się pogorszyła między innymi z powodu dotkliwych sankcji, nałożonych na produkty rolne z Unii Europejskiej przez Federację Rosyjską.

„Polscy rolnicy są bez szans w przetargach na nabywanie ziemi rolnej, pochodzącej z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych” – twierdzą posłowie PiS w uzasadnieniu do swojej ustawy. I dlatego chcą zakazać sprzedaży nieruchomości z zasobów ANR, która dysponuje jeszcze 1,5 mln hektarów ziemi. Zakaz miałby obowiązywać przez pięć lat, a więc do końca kwietnia 2021 roku. W tym czasie ziemia ANR mogłaby być tylko dzierżawiona.

Według MSW, na razie nie ma obaw o to, że polska ziemia na masową skalę trafia w obce ręce. Do 2014 roku cudzoziemcy wykupili tylko 0,17 proc. powierzchni Polski. A wydłużenie okresu ochronnego dla gruntów rolnych i leśnych wymagałoby renegocjowania Traktatu Akcesyjnego.