Smog nad Krakowem - normy zapylenia powietrza są w mieście przekroczone nawet przez 250 dni w roku FOT. ANNA KACZMARZ
Mówi ZBIGNIEW GRABOWSKI
Z inwersją właściwie nic zrobić się nie da, więc należy ograniczać emisję zanieczyszczeń do atmosfery. Przede wszystkim trzeba zastępować piece węglowe bardziej ekologicznymi instalacjami grzewczymi oraz ocieplać budynki - to powoduje zmniejszenie zapotrzebowania na energię, a tym samym zmniejszenie emisji zanieczyszczeń.
Czytaj więcej pomysłów na to, jak powinien wyglądać Kraków w 2025 roku >>Natomiast emisję z transportu można ograniczyć, wyrzucając ruch tranzytowy poza centrum miasta. Chodzi o stworzenie takiego systemu, który zachęcałby mieszkańców do ko- rzystania z dróg objazdowych (obwodnic). Jednocześnie należy rozwijać komunikację miejską. Myślę, że w najbliższych latach będziemy podążać w tym kierunku, bo nie mamy wyjścia. Inaczej Kraków udusi się w korkach i spalinach.
Kolejną ważną kwestią jest klimat akustyczny. Aglomeracja krakowska ma problem z hałasem. Niestety, wciąż poświęcamy mu za mało uwagi, mimo że obecnie hałas jest uznawany za jedno z najistotniejszych zanieczyszczeń środowiska. Chodzi tu przede wszystkim o hałas generowany przez ruch drogowy. Jednak to nie warczące silniki są problemem. Hałas (uciążliwy szum) pochodzi głównie od toczenia się opon po jezdni. W Europie zachodniej przynajmniej część autostrad buduje się w ten sposób, że do asfaltu dodaje się gumę z opon samochodowych. Ona zmniejsza hałas prawie dwukrotnie.
Taka mieszanka jest wprawdzie droższa niż zwykły asfalt, stawianie np. ekranów akustycznych też wychodzi taniej, ale nie można przecież wszystkich dróg obudować ekranami. Zamiast spalać opony w cementowni, spróbujmy je wykorzystać do budowy cichszej nawierzchni dróg - szczególnie na odcinkach znacznie obciążonych ruchem samochodowym.
Dla ograniczenia hałasu i poprawy jakości powietrza w Krakowie ogromne znaczenie ma również zieleń miejska - to nasze płuca i jednocześnie naturalne ekrany akustyczne. Niestety, obecnie deweloperzy wykorzystują każdy skrawek terenu, by jak najwięcej zarobić. Nie ma miejsca na parkingi ani nawet na poszerzenie jezdni czy budowę chodników, a co dopiero mówić o zieleni.
Tereny zielone szybko się kurczą. Mamy jeszcze Błonia, Skałki Twardowskiego, Krzemionki czy Las Wolski. Nie pozwólmy ich zabetonować! Już stojących obiektów wyburzyć się nie da, ale chrońmy choć te ostatnie zielone enklawy, które pozostały niezabudowane. To wielkie wyzwanie dla planistów. Plany zagospodarowania przestrzennego powinny uwzględniać m.in. fakt, że Kraków leży w dolinie inwersji, że trzeba zachować korytarze przewietrzania miasta itp. Wiele zależy tu od miejskich urzędników i ich odporności na naciski deweloperów.
Niestety, nie jestem w tej kwestii optymistą. Obawiam się, że do 2025 roku tereny zielone w Krakowie jeszcze się skurczą, bo to jest zbyt łakomy kąsek i dla inwestorów, i dla urzędników.
Z większym optymizmem możemy natomiast patrzeć w przyszłość, jeśli chodzi o gospodarkę odpadami. Pod tym względem Kraków wyróżnia się na tle innych polskich miast. Mamy dobre wyposażenie techniczne: dwie spalarnie - osadów ściekowych i odpadów medycznych (a projekt budowy spalarni odpadów komunalnych jest już zaawansowany), dwa punkty gromadzenia odpadów, sortownię i kompostownie, zakład demontażu odpadów wielkogabarytowych.
Za to sporo jeszcze jest do zrobienia, jeśli chodzi o świadomość ekologiczną mieszkańców. Wszyscy mówią: "Tak, trzeba chronić środowisko", ale ich deklaracje mają się nijak do rzeczywistości, np. ponad 80 procent krakowian deklaruje, że chce segregować śmieci, ale faktycznie robi to zaledwie około 30 procent. Dlatego nie wolno ustawać w wysiłkach, by edukować mieszkańców.
Wysłuchała PAULINA SZYMCZEWSKA
Zbigniew Grabowski
dr inż., adiunkt w Instytucie Inżynierii Cieplnej i Ochrony Powietrza na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej. Specjalizuje się głównie w dziedzinie gospodarowania odpadami. Ekspert, członek zespołów i komisji doradczych m.in. przy ministrze środowiska. Autor wielu opracowań dla przemysłu oraz publikacji dotyczących technologii wykorzystania i unieszkodliwiania rozmaitych rodzajów odpadów.
KOMENTUJĄ DLA KRONIKI
JAROSŁAW PRASOŁ, Stowarzyszenie Federacja Zielonych Grupa Krakowska
Rozwiązywanie problemów ekologicznych w naszym mieście sprowadza się najczęściej do przeciwdziałania "efektom końca rury wydechowej". Niestety, władze Krakowa w wielu obszarach działania - zamiast rozwiązywać problemy - potęgują je. Przykładem jest błędna i niekonsekwentna polityka transportowa. Miasto od lat nadmiernie inwestuje w indywidualny transport samochodowy i infrastrukturę drogową. W efekcie Kraków jest zapchany autami, zanieczyszczony spalinami i hałasem, a do tego mocno zadłużony. Jednocześnie od wielu lat przeznacza się śmiesznie niskie kwoty na infrastrukturę przyjazną dla rowerów i rozwój ruchu rowerowego. Ładnie brzmią słowa "ekologiczny, zrównoważony transport". W praktyce jednak działania, mogące przyczynić się do poprawy jakości życia i jakości powietrza w mieście, są pozorowane i zupełnie niespójne z deklaracjami.
JOANNA WĘGRZYCKA, Fundacja Partnerstwo dla Środowiska
Do poprawy stanu środowiska, a szczególnie jakości powietrza przyczyniłoby się zgłoszenie Krakowa do tytułu Zielonej Stolicy Europy 2015. Już teraz deklarujemy pomoc w przygotowaniu strategii zrównoważonego rozwoju dla miasta. Dużą rolę odgrywają tu władze samorządowe i przedsiębiorcy. Bez ich dobrej woli oraz współpracy nie osiągniemy sukcesu. Konkretne pomysły? Wprowadzenie planów mobilności (ograniczenie ruchu samochodowego, zachęcanie do przesiadania się do komunikacji miejskiej i na rowery), zazielenianie miejsc pracy, zwiększanie świadomości ekologicznej. W Krakowie wydaliśmy już 44 ekologiczne certyfikaty "Zielonego Biura", "Czystej Turystyki" i "Przyjaznego Rowerom" (dla biur, hoteli, instytucji publicznych, organizacji pozarządowych). Pozwoliły one na oszczędność energii elektrycznej o wartości miesięcznego jej wykorzystania przez 144 mieszkania. To są konkretne działania!
(PSZ)
Aglomeracja krakowska dusi się w korkach i spalinach
Poprawa jakości powietrza, ograniczanie ruchu samochodowego na rzecz komunikacji miejskiej i rowerów, tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego uwzględniających specyficzne położenie Krakowa (i konsekwentna ich realizacja), ochrona terenów zielonych - to tylko niektóre ze stojących przed nami wyzwań. W ostatnich latach w Krakowie coraz więcej mówi się o problemach ochrony środowiska, ale już najwyższy czas na skuteczne działania. W przeciwnym razie nasze miasto udusi się w korkach i spalinach.
Problemy do rozwiązania
* 35: tylko przez tyle dni w roku mogą być przekroczone normy zapylenia powietrza, ale praktycznie żadne z miast w Małopolsce nie spełnia tego wymogu. A najgorzej wypada Kraków, gdzie normy stężenia pyłu w powietrzu są przekroczone przez nawet 250 dni w roku!
* W Krakowie stale ubywa terenów zielonych.
Jest to przede wszystkim spowodowane presją inwestorów. Należy chronić ostatnie, niezabudowane enklawy zieleni. To wielkie wyzwanie dla planistów.
* Klimat akustyczny - wciąż poświęca mu się za mało uwagi.
Kraków ma problem z hałasem, ale nie zmniejszymy go, stawiając kolejne ekrany akustyczne. Trzeba ograniczać ruch samochodowy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?