MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co by tu jeszcze nazwać

Redakcja
Nadanie estakadzie nad rondem Ofiar Katynia imienia Lecha i Marii Kaczyńskich nie jest najlepszym pomysłem.

Grzegorz Skowron: TYDZIEŃ W KRAKOWSKIEJ POLITYCE

Nie chcę oceniać działalności Lecha Kaczyńskiego ani skutków tragicznego lotu sprzed dwóch lat, ale bez względu na te oceny prezydent RP nie powinien być honorowany w taki sposób. Osobiście uważam, że nazwanie konstrukcji z betonu i stali imieniem prezydenta Polski jest obraźliwe dla tego prezydenta. I nie chodzi mi o to, że będą na niej stłuczki i wypadki.

Rozumiem, że Prawo i Sprawiedliwość chce uczcić pamięć "swojej" prezydenckiej pary. Nie rozumiem jednak tego, że tak walczy o estakadę dla niej, bo wielu krakowian nie będzie pamiętać o tym, że nosi ona imię Lecha i Marii Kaczyńskich. Do tego będzie toczyć się walka, czy na patronowanie konstrukcji mostowej bardziej nie zasługuje inna ofiara tragedii z 10 kwietnia 2010 r. - poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Wiesław Woda. I - co godne pożałowania - do tej dyskusji włącza się prezydent miasta Jacek Majchrowski.

Obawiam się, że ktoś wpadnie na pomysł, iż skoro estakada może nosić imię ważnej dla Polski postaci, to może warto przypisać taką osobistość tunelowi. Może ktoś uzna to nawet za kompromis w sporze o estakadę. A ponieważ ofiar katastrofy smoleńskiej jest więcej, to następne będą pewnie łączniki, lewoskręty i jakieś tam jeszcze elementy przebudowanego ronda.

Nie wierzę też, że pomysł Platformy Obywatelskiej dotyczący ustalenia zasad upamiętniania wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej jest realny. Podział na ważniejszych i tych mniej ważnych pasażerów prezydenckiego samolotu jest tak wielki i dramatyczny, że nie ma żadnych szans, by politycy (i nie tylko) doszli do jakiegoś wspólnego stanowiska w tej sprawie. W Krakowie nie ma lepszego niż Wawel miejsca na uczczenie prezydenta Polski i jego małżonki. To już zrobiono, choć nie brakuje przeciwników aż takiego uhonorowania prezydenckiej pary. Nie namawiam nikogo do nadania wzgórzu wawelskiemu nowego patrona, ale przypominam, że przy kryptach królewskich estakada jest czymś nieporównywalnie banalnym, by nie rzec - prostackim. Zdaję sobie sprawę, że o nowe ulice w mieście będzie w najbliższych latach bardzo trudno, uważam jednak, że zwolennicy prezydenta Kaczyńskiego powinni poczekać na lepszy moment dla uczczenia tego polityka. I trochę dziwię się Platformie, że nie zgodzi się na estakadę, o której - ze wspomnianych już względów - mało kto będzie pamiętać.

A skoro ktoś naprawdę tak bardzo chce uczcić pamięć Lecha Kaczyńskiego, niech założy jakiś instytut badawczy, zajmujący się np. historią Armii Krajowej czy tematyką, która była bliska sercu tragicznie zmarłego prezydenta RP. I nie szuka inwestycji miejskich, realizowanych z takimi kłopotami, bo zawsze znajdą się ci, którzy te kłopoty będą porównywać z kłopotami i wpadkami za prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski