MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Cudowny" lek

Grzegorz Tabasz
Na aptecznej półce znalazłem pudełko psiego sadła. Już dzwoniłem po inspektorów Towarzystwa Ochrony Zwierząt, ale poprzestałem na zabezpieczeniu dowodu. Okazało się, iż psa w leku było tyle, co kot napłakał. Czyli żaden czworonóg na smalec przerobiony nie został.

Produkt w 100 procentach roślinny, zaś nazwa, jak mnie uświadomiono, jest jedynie zwyczajowa. Podobnie jak maść końska. Chwyt reklamowy zakotwiczony w starożytnych przekonaniach o cudownych mocach ukrytych w zwierzęcych tłustościach.

Znajomy farmaceuta nie zostawił na pomyśle suchej nitki, sprowadzając działanie do magii i efektu placebo. Krótko mówiąc, wiara czyni cuda, gdyż tłuszcz każdego zwierza to jedynie połączenie dobrze znanych kwasów tłuszczowych i gliceryny.

Mam przed sobą słoiczek sadła z borsuka. Prezent od myśliwego. Spożyte z gorącym mlekiem, wywołuje gorączkę i natychmiastowe ozdrowienie. Sam nie wiem. Poczekam na najbliższe choróbsko. Sprawdzę. Jeśli specyfik przejdzie mi przez gardło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski