Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ulegamy wypadkom?

Redakcja
Fot. Theta
Fot. Theta
PSYCHOLOGIA. Osoba o niskiej samoakceptacji staje się bardziej niezdarna.

Fot. Theta

Wypadki są często przyczyną ogromnych problemów zdrowotnych seniorów.

W starszym wieku możliwości regeneracji są znacznie mniejsze, długotrwałe zaś unieruchomienie wiedzie do poważnych komplikacji. Samo tylko złamanie szyjki kości udowej (zmora osób w starszym wieku) jest nie tylko przyczyną trwałego kalectwa, ale nierzadko też znacznego skrócenia życia. Warto też dodać, że większość wypadków zdarza się w miejscu pozornie dla seniora najbezpieczniejszym - we własnym domu. Dlatego prewencja wypadków w starszym wieku jest ważnym priorytetem współczesnej medycyny. W jej sukurs przychodzi psychologia.
Badania wskazują bowiem, że najczęściej ulegają wypadkom osoby, które mają obniżoną samoocenę i czują do siebie złość. Dla psychoanalityków wypadek jest nieświadomą formą ukarania samego siebie. Osoby o niskiej samoocenie są też często niezdarne, mają gorszą koordynację ruchów, osłabioną inteligencję przestrzenną, czynnościową i somatyczną - a od tego tylko krok do katastrofy. Badania znanego amerykańskiego psychologa Fernando G. Miranda wykazały, że osoby, które mają duże kłopoty w życiu i płynące z tego faktu silne poczucie winy, są niezdarne, upuszczają przedmioty, potykają się, obijają o meble. Badania te też wyraźnie wskazują na przyczynę - problem zaczyna się od obniżonej samooceny.
W psychologii nader często dochodzi do zjawiska "błędnego koła", kiedy to przyczyna staje się skutkiem, a z kolei skutek następną przyczyną. U osób uważających się za niezdarne jeszcze bardziej obniża się samoocena - i przez to stają się jeszcze bardziej podatne na wypadki.
Jest jeszcze wiele innych mechanizmów psychologicznych wpływających na skłonność do ulegania wypadkom. Chodzi tu przede wszystkim o negatywne działanie długotrwałego stresu. Powoduje on zanikanie komórek mózgowych, zwłaszcza w tak ważnym obszarze jak hipokamp, który opracowuje bodźce ze środowiska, pod kątem ich ewentualnej szkodliwości. To upośledzenie hipokampa powoduje, że jednostka zaczyna się bać tego, czego nie powinna, a nie zwraca należytej uwagi na prawdziwe i realne źródła zagrożenia. Poczucie lęku wcale nie powoduje, że człowiek staje się bardziej bezpieczny - przeciwnie. Mamy ograniczone zasoby uwagi - jeżeli ją będziemy kierować na to, co nieistotne, zabraknie jej tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Lęk powoduje nadmierne napięcie mięśniowe, przez co ruchy stają się niezborne. Wysoki poziom stresu upośledza także koordynację ruchów. Krótko mówiąc, osoba zestresowana, o niskiej samoakceptacji, staje się coraz bardziej niezdarna, przez co nadal spada jej poczucie własnej wartości i rośnie niejasne i źle ukierunkowane poczucie zagrożenia. Stąd do prawdziwego wypadku tylko jeden krok.
Jeżeli zatem chcemy unikać wypadków - musimy bardziej siebie polubić, odzyskać spokój ducha, cieszyć się sobą, bliskimi i życiem. Człowiek szczęśliwy - to człowiek bezpieczny!
Andrzej Mirski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski