Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopadł mnie syndrom pustego gniazda

Grzegorz Tabasz
Jak zawsze w pierwszej dekadzie sierpnia, kiedy młode bociany definitywnie opuszczają gniazda. Co gorsza, czuję smętny powiew nadciągającej jesieni.

Za półtora tygodnia bociany zaczną sejmikować. Potem odlecą do Afryki. Tak było, tak jest i tak będzie każdego roku. Czas na podsumowanie.

Regularnie zaglądałem do kilkunastu gniazd położonych pomiędzy Podhalem a Kotliną Sądecką. Tam, gdzie rok temu na świat przyszły czworaczki, teraz była trójka młodych. Gdzie były trojaczki widziałem bliźnięta, a w miejsce parki tylko jedynak. Wszystko to wina chłodnego i deszczowego maja.

A propos, pamiętacie ów śnieg i lodowaty wiatr? Tak czy siak, każdy ptak to kilkanaście kilogramów zjedzonego białka. Oczywiście zwierzęcego, czyli robactwa wszelakiego, jak mawiali nasi przodkowie. Za to właśnie bardzo białe bociany kochali. Prócz tępienia szkodników i czyszczenia pól z padliny, miały przynosić domostwu, na którym zbudowały gniazdo, pomyślność i chronić je przed pożarem.

Teraz przelecą dziesięć tysięcy kilometrów, hen do źródeł Nilu. Odpoczną, pojedzą, a gdy pora deszczowa dobiegnie końca, wrócą do domu.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski