Roots Rockets wygraną zawdzięcza charyzmatycznemu wokaliście FOT. ALICJA FAŁEK
NOWY SĄCZ. Roots Rockets czarnym koniem festiwalu Treffowisko poświęconemu pamięci Mateusza Wawrzyniaka
- W tym roku postanowiliśmy zmienić formułę konkursu i skupić na muzyce reggae, która jest nam bliska, i której pasjonatem był mój syn - mówi Bogusław Wawrzyniak. - Cieszę się, że zarówno na konkursowe przesłuchania, jak i koncert finałowy przyszły osoby, które czują klimat reggae - dodaje.
Na Treffowisko zgłosiło się 12 zespołów z całej Polski. Najpierw rodzina Wawrzyniaków wybrała finałową czwórkę, którą stanowili: Herba Micze z Lublina, Positive Message z Nowego Sącza, Heart Soul Mind z Katowic i Zebra z Krakowa. Jednak swój udział wycofała krakowska grupa, a ich miejsce zajął Roots Rockets z Andrychowa. W piątkowej potyczce zabrakło zespołu z Katowic i jury w składzie: Leszek Filas, Bartek Wawrzyniak i Mirek Witkowski wybierała pomiędzy trzema grupami.
- Wybór był ciężki, bo zarówno Positive Message jak i Roots Rockets prezentują podobny poziom muzyczny - przyznaje Leszek Filas, członek jury. - Ostatecznie wybraliśmy grupę z Andrychowa stosunkiem głosów dwa do jednego. Wygrali dzięki charyzmatycznemu wokaliście - dodaje.
Tym samym Roots Rockets okazał się czarnym koniem festiwalu i zdobył 500 zł w gotówce oraz sesję nagraniową w Pozytywnym Studiu w Nowym Sączu. Grupa powstała w 2010 roku z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Beniamina Sobańca i basisty Sambora Gradziego. Oprócz nich w zespole grają: Mateusz Styła - gitara, Tomasz Mańkowski - perkusja, Michał Solak - saksofon, Damian Łysoń - puzon i Wacław Fryt - instrumenty klawiszowe.
- O festiwalu dowiedzieliśmy się za pośrednictwem strony internetowej Fabryka Zespołów, wysłaliśmy zgłoszenie i czekaliśmy na zaproszenie - mówi Beniamin Sobaniec. - Później okazało się, że nie zakwalifikowaliśmy się do finału i musieliśmy się z tym pogodzić. Tym większym zaskoczeniem była informacja, że jednak zagramy w Nowym Sączu - dodaje wokalista.
Członkowie Roots Rockets podkreślają, że nie spodziewali się wygranej, bo konkurenci prezentowali naprawdę wysoki poziom.
- Nie spodziewaliśmy się wygranej, raczej myśleliśmy, że będziemy gratulować innym, a tu taka niespodzianka - zaznacza Sambor Gradzi. - Najcenniejsza jest dla nas sesja nagraniowa, bo wierzymy, że płyta może otworzyć nam drogę do sukcesu - dodaje.
Zwycięzcy Treffowiska zaprezentowali się po raz drugi sądeckiej publiczności w sobotę. Po nich na scenie pojawiła się grupa JAH BESTIN, której towarzyszył nowosądecki DJ Żusto - Przemysław Karkowski. Następnie żywiołowy koncert dał laureat ubiegłorocznej edycji festiwalu - COMEYAH z Lublina. Dwudniową imprezę zakończył występ gwiazdy wieczoru, czyli formacji JAMAL, wykonująca muzykę z pogranicza reggae i dancehallu. Publiczność mogła usłyszeć największe przeboje grupy, takie jak "Policeman", "Słońca łan", czy "Kiedyś będzie nas więcej".
- Chciałbym podziękować dyrektorowi MCK "Sokół" Antoniemu Malczakowi za pomoc i wsparcie jakiego nam udzielił podczas organizacji festiwalu - mówi Bogusław Wawrzyniak. - Dzięki jego uprzejmości mogliśmy korzystać z profesjonalnego sprzętu nagłośnieniowego, oświetlenia oraz realizatorów - dodaje.
Rodzina Wawrzyniaków zapowiada, że za rok znów zorganizuje festiwal po to, by promować młode zespoły, które często nie mają szansy na zaistnienie na polskim rynku muzycznym.
- Mateusz był wspaniałym człowiekiem, prawnikiem, miłośnikiem muzyki i sportu, członkiem zespołów MENELER i SHARPI. Takie upamiętnienie jego osoby wydaje nam się najlepsze i najlepiej oddaje nasze emocje - przyznaje Maciej Wawrzyniak.
ALICJA FAŁEK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?