Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Drzewoszek

Grzegorz Tabasz
Z licznych motyli lata wybrałem rusałkę drzewoszka. U nas, w Beskidach to niezbyt często widywany motyla, ale na wschodzie już tak.

Kiedyś stanąłem na leśnym parkingu w pobliżu Lublina, gdzie latały ich całe roje. Pomarańczowej barwy motyle o rozpiętości skrzydeł grubo powyżej sześciu centymetrów. Gdy już wyląduje i postanowi zamknąć swoje skrzydła niknie z oczu. To maskujące ubarwienie naszych wszystkich rusałek.

Drzewoszek jest bardzo towarzyski. Jeden z nich po kilku minutach przysiadł na moim przedramieniu. Badał powierzchnię skóry ssawką i wysysał niewidoczne kropelki potu. Był tak zajęty, że nie zareagował na drastyczne dla każdego innego motyla przeniesienie go na lewe ramie. W celach fotograficznych oczywiście. Zależało mi na kilku ujęciach, by potem spróbować odróżnić go od bardzo podobnej rusałki wierzbowca. Różnią się niewielkimi detalami w ubarwieniu, co wymaga dokładnego obejrzenia każdego okazu. Obydwa gatunki najchętniej składają jaja na liściach wierzby iwy, stąd wiele ich na krajach lasu.

Co do dziwacznego menu motyla, to ludzki pot należy do mniej nieapetycznych źródeł pokarmu. Spijają sok wypływający z uszkodzonych pni drzew. Jak magnes przyciąga je wilgoć z gęstego błota. Im bardziej brzydko pachnie tym lepiej. Potem są odchody zwierząt zaś na końcu (czy na początku) jest padlina.
Dla nas obrzydliwe, dla motyli źródło cennych aminokwasów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski