Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Listopadowe rydze

Grzegorz Tabasz
Tydzień temu miałem rację: to nie koniec grzybobrania 2023 roku. Sezon wciąż trwa. I wytrwali mogą liczyć na szybkie zbiory. I Obfite. Sprzyja miniona pełnia księżyca. Dalej opady deszczu i wciąż ciepła pogoda. Wciąż nie widać owocników opieńki miodnej, które są ostatnimi jadalnymi grzybami sezonu. Jeśli nad ranem termometry pokazują nawet osiem kresek wyżej zera, to cóż mają robić grzyby?

kresek wyżej zera, to cóż mają robić grzyby? dorodnych rydzów. I nie tylko, ale o tym za chwile. Rydze świerkowe i jodłowe. Duże i małe. Także sporo ledwo wystających ze ściółki młodych rydzyków. Tych nawet nie ruszałem. Kapitał na przyszłość. Niech rosną, wrócę po nie za dwa, trzy dni. Chyba, że inni minie uprzedzą, ale jak mówią wytrawni zbieracze nie da się wyzbierać wszystkich grzybów z lasu…

Przy okazji, wszystkie zebrane rydze są zdrowe jak przysłowiowy rydz. Nawet te wyrznięte nie są nadgryzione przez owady i ślimaki.

I byłbym zapomniał: wychodzą liczne prawdziwki. Na razie drobne, ale niewątpliwie to król lasu. Zasada przezorności podpowiada mi, by poczekać. Raczej na pewno nie pomylę malizny z muchomorem, ale z goryczakiem żółciowym jak najbardziej. Wciąż rosną po lasach. Krzywdy nie zrobią, ale z powodu gorzkiego smaku zepsują każda potrawę. Goryczaka wielkości kurzego jaja można rozpoznać.
Póki co, w kuchni królują rydze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski