Jeśli takie stworzenie przysiądzie na pniu świerka porośniętego nalotem porostów, to znika z oczu. I na nic przyda się rozpoznawcza cecha w postaci trzech palców każdej łapy skierowanych do przodu, co jest ewenementem w rodzie dzięciołów. Ba, nie znajdziecie na nim ani śladu czerwonej czapeczki, która jest znakiem rozpoznawczym tychże ptaków. Na głowie majaczy jeno rozmazana jasna plama.
Swojego trójpalczastego stworka odkryłem tylko dlatego, iż na głowę nasypał mi drewniane śmieci. Nawet nie uderzał dziobem w pień, tylko po cichutku odrywał płaty kory. I wybierał larwy korników, których w ciągu dnia może pochłonąć ponad dwa tysiące sztuk! Tylko proszę nie myśleć, iż tym samym leczy drzewa. Gdzie tam! Dzięcioł trójpalczasty buszuje na martwych świerkach i jodłach. Zabitych na śmierć przez korniki. Nawiasem mówiąc, w takim martwym lesie miałem okazję go oglądać.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?