Spłoszy wszystkie zwierzaki. Na początku nie będziecie nic widzieć. Przyznaję, głupie uczucie, ale po chwili oczy przywykną do ciemności. Jeśli niebo będzie bezchmurne i wyjdzie księżyc, zobaczycie wiele ciekawych sytuacji. Coś zaszeleści w liściach.
Nad głową przeleci nietoperz. Kiedy siedziałem pod szczytem gorczańskiej Kiczory na wydeptanej ścieżce wyroiły się maleńkie żabki. Drobiny średnicy dwudziestogroszówki pokonywały drogę dziarskimi skokami. Chwilę później leniwie wylazła szara ropucha wielkości dłoni. Niedobrze. Dla niej maleńkie żabki to smakowita przekąska.
Koło północy las tętnił życiem. Dreptały gryzonie. W smudze księżycowej poświaty przelatywały wielkie ćmy. I sowy. Z mgieł wyłonił się Zalew Czorsztyński. Było zaskakująco ciepło, gdyż rozgrzane powietrze poszybowało ku górskim szczytom. Jak na dłoni widziałem roziskrzone wsie. Niestety, trzeba było wrócić do domu…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?