Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Zgadzam się z opiniami, że źle działały różnego rodzaju urzędy, źle działał samorząd, czyli, że – najogólniej mówiąc – w Pucku zawiodło państwo.
Nie po raz pierwszy państwo nas zawodzi. Przykładów wskazujących na zadyszkę państwa mamy co niemiara. Większość z nich dotyczy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Sprawa Amber Gold, odszkodowanie dla Dochnala czy skrytykowany przez OBWE wyrok na twórcę strony Antykomor, to pierwsze z brzegu przykłady pokazujące, że – może nie żyjemy w państwie bezprawia, ale jeżeli politycy nie będą potrafili tego naprawić, to wkrótce w państwie bezprawia się znajdziemy.
Jednak sprawa dzieci z Pucka jest trochę inna. Nie rozgrzeszajmy się zbyt szybko i nie pokazujmy palcami na kulejące państwo, ono się w tej sprawie nie sprawdziło, ale nie sprawdziliśmy się także my, społeczeństwo. Podobnie społeczeństwo nie sprawdziło się kilka miesięcy temu w Sosnowcu i w tysiącach innych miejsc, bo maltretuje się dzieci w całej Polsce. Tego typu rodzinne tragedie rozgrywają się niby w zaciszu domowym, ale one nie dałyby się ukryć w normalnie funkcjonującej społeczności. Gdzie są sąsiedzi, gdzie jest otwartość, gdzie wrażliwość na krzywdę, gdzie jest to wszystko, co zwykło się nazywać kapitałem społecznym? Nie ma go. Zamykamy się w domach i nic nas nie obchodzi. Profesor Środa mówi, że za kapitał społeczny wystarcza nam przekazanie sobie znaku pokoju podczas niedzielnej mszy. I chyba ma rację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?