MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Gniewny gad gniewosz

Grzegorz Tabasz
Od mniej więcej dekady klimat uległ wyraźnemu ociepleniu. Krótkie i łagodne zimy oraz gorące lato sprzyjają gadom wszelakim. Takim jak niegdysiejsza herpetologiczna rzadkość czyli gniewosz plamisty.

Gniewosz za sprawą swojej miedzianej barwy zasłużył sobie na ludową nazwę miedzianki, a za przyczyną agresywnego zachowania na gniewosza. I z tego też powodu brano go za żmiję. Próby kąsania ludzi kończyły się dla węża fatalnie.

Z agresją to chyba przesada: kiedyś w ruinach zamku w Rytrze, usychałem na słońcu prawie dwie godziny, nim udało mi się zobaczyć kawałek małego gniewosza nim znikną w suchym zielsku. Tyle o legendach, teraz czysta biologia. Wąż skryty, dyskretny więc może być, że żyje obok nas tylko trudno go znaleźć.

To przeszłość, gdyż ocieplenie sprawia, że staje się gatunkiem częściej widywanym. Lubi słoneczne miejsca. Bywa, że zamieszka w ogrodzie. Smukłe ciało tylko czasem przekracza pół metra długości, jest przyjemnej miedzianej barwy i regularnie plamiste. Co do gryzienia, czy raczej zębów, to owszem ma ich w paszczy nieco, ale nadają się doskonale do chwytania jaszczurek, padalców i innych węzy. Czasem owadów. Jadu nie posiada, bo swoją ofiarę wpierw dokładnie dusi a liczne, ostre zęby świetnie nadają się do przytrzymywania ofiary. Mogę sobie wyobrazić, że gniewny gniewosz gryzie w rękę, ale wpierw trzeba się namęczyć by go złapać. Tylko po co?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski