Gmina Myślenice. Zbliża się Dzień Sołtysa. Rozmowa z Anną Oleksy, sołtyską Trzemeśni

WIDEO: Krótki wywiad

Jest Pani jedną z najmłodszych sołtysek w gminie Myślenice. Od jak dawna pełni Pani tę funkcję?
Od kwietnia ubiegłego roku.

Co skłoniło Panią do tego, aby kandydować w wyborach na sołtysa Trzemeśni?
Moją kandydaturę zgłosili mieszkańcy. Nigdy nie przypuszczałam, że zostanę sołtysem. Ba, nawet będąc na zebraniu wiejskim w 2019 roku nie sądziłam, że następne zebranie będę zwoływać już sama jako sołtys. Lubię nowe wyzwania, ale jednocześnie była to chęć zrobienia czegoś dla lokalnej społeczności – dla ludzi z mojego otoczenia.

Jak wygląda konfrontacja Pani wyobrażeń związanych z funkcją sołtysa, a rzeczywistością?
Mam ambitne plany i chęć ich realizacji. Kieruję się zasadą SMART. Nie zniechęcam się. Moja dewiza brzmi: zachowaj spokój. Zachowaj spokój. Zachowaj spokój.

Na czym polega dzisiaj funkcja sołtysa, z jakimi problemami musi się mierzyć?
Jedną z podstawowych funkcji jest funkcja reprezentacyjna sołectwa w gminie, w powiecie i dbałość o to, aby postulaty zebrania wiejskiego znalazły swoje odzwierciedlenie w projekcie budżetu gminy i powiatu, a także w planie jej rozwoju. Jeśli chodzi o problemy to głównym z nich jest brak środków na realizację większych zadań.

Czy sołtys jest dzisiaj dla swojej wsi urzędnikiem ważnym?
Tak. Świadczą o tym liczne sprawy. Z którymi przychodzą do mnie mieszkańcy Trzemeśni, prosząc o interwencję we władzach administracji samorządowej.

Jak radzi sobie Pani, jako młoda sołtyska z problemami, z jakimi przychodzą do Pani mieszkańcy wsi?
Staram się każdego cierpliwie wysłuchać, udzielam porad. Jeśli nie mogę pomóc, wskazuję właściwą instytucję, która może to uczynić. Nie wszystkich da się zadowolić, potrzeb jest dużo, a funduszy mniej. Rola sołtysa jest dla mnie zupełnie nowym wyzwaniem i dopiero się jej uczę. Początki zawsze bywają trudne, ale spotykam na swojej drodze wiele życzliwych osób, które wspierają mnie w działaniach. Przy okazji dziękuję za wszelką pomoc mojej Radzie Sołeckiej i radnym Rady Miejskiej Myślenic. Dla mnie najważniejsze jest to, aby nie stracić zaufania mieszkańców, jakim obdarzyli mnie wybierając na sołtysa.

Co może, a czego nie może sołtys?
Może wysłuchać każdego mieszkańca i pomóc mu w rozwiązaniu jego problemu, może chodzić, pukać do drzwi urzędów, prosić, reprezentować mieszkańców przed władzami samorządowymi. Nie może podejmować decyzji powyżej swoich kompetencji, nie może także odwracać się od mieszkańców swojej wsi.

Z jakimi problemami boryka się dzisiaj Trzemeśnia i jakie sprawy wymagają pilnego załatwienia?
Myślę, że są to: budowa chodnika na odcinku Trzemeśnia –Poręba w terenie zabudowanym na najtrudniejszym odcinku komunikacyjnym, budowa chodnika w relacji Trzemeśnia - Zasań, oświetlenie istniejących przejść dla pieszych oraz przysiółków: Zarzecza, Brzegu, Zakościela, Radlanki Dolne, Waloski, Krupówka Dolna, położenie nakładek asfaltowych na drogach przekazanych gminie. Dużym problemem jest także poprawa przejezdności przez rzekę dla osiedli Macioski I i Macioski II, Janiówka, rozbudowa Przedszkola Samorządowego, poprawa świadczonych usług medycznych w Ośrodku Zdrowia oraz dokończenie wodociągu do Domków Letniskowych na Radlankach.

Życzymy zatem sił koniecznych do zmierzenia się z tymi problemami z efektem pozytywnym.
Dziękuję.