Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Proszowice. Droga prowadząca do pól jest nieprzejezdna

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Droga gruntowa między Kowalą a Żębocinem
Droga gruntowa między Kowalą a Żębocinem Aleksander Gąciarz
Żębocin. Rolnicy narzekają, że z pól trzeba zbierać kukurydzę, a z powodu fatalnego stanu drogi, nie można do nich dojechać.

WIDEO: Krótki wywiad

Kierowcy, nawet ci, którzy często jeżdżą między Proszowicami a Nowym Brzeskiem, mogą o istnieniu tej drogi nawet nie wiedzieć, chociaż łączy się z wojewódzkim traktem nr 775 w Kowali. Za to doskonale znają ją właściciele okolicznych pól. Do wielu z nich stanowi bowiem jedyny dojazd. Niestety od wielu tygodni znajduje się w fatalnym stanie.

O ile jeszcze pierwsze kilkaset metrów od strony Kowali można pokonać ciągnikiem czy kombajnem, to dalej droga jest już nieprzejezdna. Spływająca woda wyrwała miejscami koleiny głębokie na kilkadziesiąt centymetrów i długie na kilka metrów. Nawet idąc, trzeba uważać, by nie wpaść w którąś z nich. - Trzeba zbierać kukurydzę, a tu do pola nie ma jak dojechać - skarżą się właściciele pól, z których sporo rzeczywiście obsianych jest kukurydzą.

- Dziury zostały wyrwane po wyjątkowo ulewnych deszczach, które w tym roku przeszły kilka razy. Każdy następny tylko pogarszał sytuacje. Zgłosiliśmy to sołtysowi Kowali a on przekazał problem w gminie. Był poprawiony odcinek od strony Kowali, ale od strony Żębocina już nie. Cały czas czekamy - mówi jeden z rolników Adam Gołębiowski.

Według zapewnień, jakie otrzymaliśmy od Włodzimierza Klęka z UGiM w Proszowicach, przejezdność drogi ma zostać przywrócona w ciągu najbliższych dwóch tygodni przez firmę Kombud. - Był tam już przedstawiciel firmy i gdy tylko będą ku temu odpowiednie warunki, stan drogi będzie poprawiony na tyle, by można było do pól dojechać - słyszymy.

Trudniej będzie natomiast o to, by w najbliższym czasie problem załatwić kompleksowo. Droga między Kowalą a Żębocinem ma ponad kilometr długości, prowadzi niemal wyłącznie do pól i to po bardzo trudnym terenie. Koszty jej modernizacji byłyby wysokie. - Ze względu na swoje położenie droga po deszczu zamienia się w rów, odprowadzający wodę z dużego obszaru - mówi Włodzimierz Klęk.

Być może kiedyś trakt zostanie zgłoszony do dofinansowania z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. W gminie nie kryją jednak, że pierwszeństwo w ubieganiu się o te środki mają odcinki, przy których znajdują się zabudowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski