Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Wieliczka. Specjalistyczny dron kontroluje, czym palą mieszkańcy. Nie wszystkim się to podoba

Jolanta Białek
Jolanta Białek
W gminie Wieliczka rozpoczęły się kontrole dymu z kominów z pomocą specjalistycznego drona. Na początek sprawdzono w ten sposób rejon Lednicy Górnej i Zabawy oraz miejskie osiedle Lekarka. Akcja będzie kontynuowana
W gminie Wieliczka rozpoczęły się kontrole dymu z kominów z pomocą specjalistycznego drona. Na początek sprawdzono w ten sposób rejon Lednicy Górnej i Zabawy oraz miejskie osiedle Lekarka. Akcja będzie kontynuowana fot. UMiG Wieliczka
Kontrole palenisk z użyciem drona rozpoczęto w tym tygodniu w gminie Wieliczka. Wyniki tych pomiarów nie są optymistyczne, już pierwszego wieczora namierzono kilka „podejrzanych” budynków. Nowa forma walki ze smogiem budzi wśród mieszkańców sporo emocji. Większość osób przyjęła takie sprawdzanie kominów pozytywnie, niektórzy wręcz entuzjastycznie. Pojawiły się jednak też opinie, że dron może „zaglądać ludziom do okien i naruszać mir domowy”. Organizatorzy akcji wyjaśniają, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a celem kontroli jest wyłącznie dym z kominów.

FLESZ - Elektro Zwroty - nowość od InPost

od 16 lat

Specjalistyczny dron krążył w środę (17 listopada) nad Lednicą Górną i Zabawą oraz osiedlem Lekarka w Wieliczce. Te rejony sprawdzono w pierwszej kolejności, ponieważ stąd napływało ostatnio najwięcej zgłoszeń od mieszkańców, że może dochodzić tam do spalania w piecach zabronionych materiałów.

Kontrole prowadził zespół składający się z operatora drona, pracownika wydziału ochrony środowiska wielickiego Urzędu Miasta oraz patrolu Straży Miejskiej.

- W jednym przypadku pobraliśmy do analizy popiół z paleniska. Takie próbki pobrane zostaną jeszcze w kolejnych czterech, pięciu budynkach, w których, jak pokazała kontrola z użyciem drona, może dochodzić do spalania niedozwolonych substancji – powiedział nam Kazimierz Hankus, komendant Straży Miejskiej w Wieliczce.

Stan powietrza w rejonie wielickim jest daleki od choćby przyzwoitego. Pokazują to i czujniki jakości powietrza - świecące często na czerwono – których jest w gminie około 20, i liczne zgłoszenia od mieszkańców, alarmujących służby o „brudnym dymie” unoszącym się z kominów oraz smogowym fetorze. Fatalną jakość powietrza zobrazowały już kilkakrotnie również tzw. „sztuczne płuca”, pojawiające się w Wieliczce w sezonie grzewczym w ramach akcji na rzecz czystego powietrza, prowadzonej przez Polski Alarm Smogowy.

Krzysztof Kałuża, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Wieliczce mówi, że zgłoszenia od mieszkańców o „smrodzących kominach” napływają tam codziennie, poprzez uruchomiony dla takich interwencji adres e-mailowy [email protected] oraz telefonicznie.

- Pierwsze, pilotażowe sprawdzanie palenisk z użyciem drona, prowadziliśmy w sezonie grzewczym 2020/2021, teraz ten projekt jest kontynuowany. W najbliższych miesiącach planujemy jeszcze 4-5 takich kontroli w różnych rejonach gminy, w miejscach skąd będzie najwięcej „smogowych” zgłoszeń od mieszkańców – zapowiada Krzysztof Kałuża.

Wieliczka wypożycza drona monitorującego jakość powietrza od specjalistycznej firmy. Dzienny koszt pracy takiego urządzenia to kwota rzędu 1300 zł, fundusze na ten cel pochodzą z wielickiej puli na działania związane z ochroną środowiska.

Badanie powietrza z pomocą drona zaopatrzonego w specjalne czujniki, polega na zasysaniu próbek dymu w trakcie spalania i analizie wyników w czasie rzeczywistym. Pomiar poziomu zanieczyszczeń pyłami PM2.5 i PM10 jest wykonywany natychmiastowo, a następnie zostaje przekazany do naziemnej stacji kontroli.

Ryszard Kumala z firmy Aeorodron, z którą współpracuje w tym zakresie Wieliczka zaznacza, że „jakiekolwiek zarzuty, że dron zagląda mieszkańcom do okien, nie mają nic wspólnego z prawdą”.

- Takie badania powietrza prowadzimy w wielu miejscach Polski. Startujemy z jakiegoś płaskiego terenu i dron nalatuje od góry nad domy. Wszystko odbywa się w zgodzie z przepisami, na podstawie prawa lotniczego, według którego obszar powyżej kominów budynków to przestrzeń lotnicza – wyjaśnia Ryszard Kumala.

Prócz kontroli z powietrza, gmina Wieliczka prowadzi także tradycyjne sprawdzanie domowych pieców, m.in. z użyciem próbówek do których pobierany jest popiól z problematycznych palenisk.

- W tym sezonie grzewczym sprawdziliśmy ponad 40 budynków, zarówno po zgłoszeniach od mieszkańców, jak i w wyniku obserwacji poczynionych podczas patroli strażników miejskich. Nałożone zostały trzy mandaty, m.in. za spalanie liści w przydomowym ognisku, co powodowało zadymienie w okolicy. Natomiast jedna sprawa dotycząca spalania odpadów niebezpiecznych (plastiku) została skierowana do sądu – wylicza komendant wielickiej Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski